Wprawdzie gentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale tym razem zrobimy wyjątek.
Pamiętacie dziewczyny i chłopaków odwiedzających Wasze klasy w celu zbierania najmniejszych „złotych” polskich monet? To SU, jak co roku, organizował zbiórkę pieniędzy pod hasłem „Góra grosza”. Nie ciekawi Was , ile udało się zgromadzić? Prawie 68 kg! Taka wielkość robi wrażenie! Prawda? I kolejna zagadka. Jaką wagę jednogroszówek trzeba zebrać, by złożyła się na 100 zł (dokładnie 98,80)? Aż 24 kg! Łącznie, licząc wartość wszystkich zebranych pieniędzy, przekazaliśmy 575,32 zł!
Dziękujemy Wam wszystkim!
Wyobraźcie sobie, że grosze należało posegregować wartościami i popakować w mniejsze pudełka. Zaangażowanych było kilkanaście mróweczek z klas: III d, V b, III c i VII b, która okazała się najsprawniejsza. Prawdziwą mistrzynią liczenia była cicha i niepozorna Martynka z VII b. Ona to dopiero ma zręczne dłonie!
Akcją dowodziła p. Monika Kulesza, współpracując z p. Małgorzatą Borecką j i p. Jankiem Kuleszą (tak, tak...często w niewidocznej pracy nauczycielskiej uczestniczą całe rodziny!).
Pieniądze zasilą pulę krajową i zostaną przeznaczone na cel charytatywny. Na pewno znajdą się potrzebujący.
Kolejna akcja za rok. Zbierajcie „złote” monetki. Zacznijcie... od szkolnych korytarzy. Nie opłaca się schylać po grosz? Opłaca, opłaca - to wynagrodzenie za pracę Waszych rodziców i... w sumie składnik niezłej sumki.
Redakcja