1 grudnia w Białowieskim Parku Narodowym odbył się etap wojewódzki Konkursu Ekologicznego „Różnorodność przyrodnicza i formy ochrony przyrody w Polsce”.
Z 30 najlepszych uczniów z całego województwa rywalizowali: Wiktor Szepietowski z kl. VIII b i Wiktor Wyszomirski z kl. VIII a.
Czy było ciężko? Zdecydowanie tak! Etap wojewódzki składał się 3 części. Pierwsza, to wykonanie prezentacji lub filmu będącego kampanią na rzecz ochrony bioróżnorodności przyrodniczej. Druga, to test wiedzy zbudowany z 50 pytań, na które uczniowie odpowiadali w 60 min i trzecia część, to etap ustny. Pytania były bardzo szczegółowe dotyczące form ochrony parków narodowych i krajobrazowych naszego województwa.
W końcowej klasyfikacji Wiktor Wyszomirski uplasował się na II miejscu a Wiktor Szepietowski zdobył wyróżnienie za film.
Gratulujemy chłopcom oraz ich opiekunowi p. Katarzynie Bartłomiejczuk i życzymy kolejnych sukcesów.
Redakcja
W Miejskim Zespole Szkół w Wysokiem Mazowieckiem realizowany był program „WF z AWF Aktywny powrót do szkoły”. Jego organizatorem było Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie. Celem nadrzędnym programu była poprawa stanu kondycji fizycznej dzieci i młodzieży, diagnoza sprawności ruchowej po długim okresie nauczania zdalnego oraz walka ze skutkami pandemii COVID - 19.
Projekt przebiegał w dwóch etapach. Najpierw nauczyciele naszej szkoły odbyli specjalistyczne szkolenie w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Składało się ono z wykładów teoretycznych, dotyczących aspektów psychologicznych i zdrowotnych braku aktywności ruchowej uczniów oraz z zajęć praktycznych w formie gier i zabaw ruchowych prowadzonych przez specjalistów akademii.
Drugi etap projektu polegał na wdrożeniu sportowych zajęć pozaszkolnych w ramach Sport Klubów. W naszej szkole utworzono Sport Klub dla uczniów klas drugich oraz Sport Klub dla uczniów klas 4-5. Sprzyjały one budowaniu pozytywnych interakcji i umożliwiały rozwijanie sprawności fizycznej dzieci i młodzieży. Uczniowie chętnie brali udział w zabawach ruchowych i grach zespołowych. Spędzali wolny czas w atrakcyjny sposób z korzyścią dla swojego zdrowia.
W przyszłym roku projekt „WF z AWF” będzie miał swoją kontynuację. Uczniowie i nauczyciele naszej szkoły z niecierpliwością czekają na wznowienie dodatkowych zajęć ruchowych w ramach Sport Klubów.
Nauczyciele WF z AWF
Małgorzata Brzozowska, Leszek Biały
30 listopada 2022 r. w Szkole Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Szepietowie odbył się XIV Powiatowy Konkurs „Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach”.
Szkołę Podstawową nr 2 w Wysokiem Mazowieckiem reprezentowali uczniowie z klasy VIII B: Franek Krajewski, Adam Bagiński i Marcel Choiński. Spisali się bardzo dobrze w wyrównanej rywalizacji zajmując trzecie miejsce. Opiekunem drużyny była p. Małgorzata Brzozowska.
Znaczenie udzielania pierwszej pomocy w nagłych wypadkach jest doniosłe. Od szybkości decyzji, celowości zabiegów ratowniczych wykonanych doraźnie,bezpośrednio po zaistnieniu nieszczęśliwego wypadku zależy nieraz dalszy los poszkodowanego, a czasami i jego życie. Każdy z nas powinien znać podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy oraz procedury postępowania w obliczu różnorodnych zagrożeń. Zarówno dzieci, jak i młodzież mogą służyć pomocą w nagłych zdarzeniach i jednocześnie mobilizować dorosłych do aktywności w tym zakresie.
Zdobywcom podium gratulujemy!!!
Małgorzata Brzozowska
Są chwile w naszym życiu, w których przestajemy wierzyć w siebie i brak nam motywacji do jakiejkolwiek czynności. Nie możemy poddawać się takim nastrojom. Jak walczyć z poczuciem marazmu uczy klasa III b, która wytrwale pracuje, by osiągać kolejne sukcesy.
Po sukcesie Marii Rydzewskiej w konkursie plastycznym, jak z rękawa wysypały się kolejne sukcesy. Pierwszy z nich to II miejsce w konkursie na lapbook „Moja mała Ojczyzna” zorganizowany przez CEN w Łomży. Zaszczytne miejsce wywalczyły: Hanna Ordowska, Maria Rydzewska i Weronika Gołaszewska.
Gratulujemy tego sukcesu – pamiętajcie, że cała nasza szkoła jest z Was bardzo dumna!.
Kolejny, bardzo ważny sukces to I miejsce w XX Powiatowym Konkursie Piosenki w Szepietowie. Przygotowanie do konkursu to zasługa p. M. Doroszkiewicz i p. M. Brzozowskiej, które opracowały całą grę sceniczną i śpiew 12 uczniów swojej klasy. Uczniowie wystąpili z ogromnym entuzjazmem i natychmiast zaskarbili sobie uznanie jury konkursu.
Gratulujemy tych sukcesów, choć okupionych wysiłkiem, to przynoszącym ogromną satysfakcję zarówno dla uczestników, ale również dla oglądających występ tych pełnych entuzjazmu młodych ludzi.
M. Doroszkiewicz
To żadne widzimisię - przecież wszyscy lubią misie! Zwłaszcza te bajkowe, te, przy których część z nas zasypiała, lub jeszcze zasypia, które wspominamy i które nam towarzyszą we wspomnieniach z dzieciństwa. Mimo coraz bardziej nowoczesnych i bardziej atrakcyjnych zabawek, moda na misie nie przemija, bo „czy to jutro, czy to dziś, wszystkim jest potrzebny Miś!”. Każdy zna Yogiego, Uszatka i Puchatka, Misia Harribo. Dlatego też 25 listopada najmłodsi uczniowie naszej szkoły świętowali Uroczystość Pluszowego Misia. Tego dnia wspólnie bawiliśmy się do piosenek o puchatej przytulance, obejrzeliśmy filmy, których głównymi bohaterami są nasze ulubione misie. Kolorowaliśmy kolorowanki z naszymi ulubionymi pluszakami, graliśmy w zgadywanki, quizy i zagadki o misiowej tematyce. Dzień minął nam w sympatycznej atmosferze.
Miłośnicy Pluszowych Misiów
25 listopada bladym świtem siódmoklasiści pod opieką wychowawczyń p. Ewy Dąbrowskiej i p. Joanny Ścisłowicz oraz p. Małgorzaty Gierałtowskiej i p. Luizy Borawskiej wyruszyli do Olsztyna. Droga była czyściutka, a na Warmii prawie wcale nie dało się zauważyć śniegu.
Powitał nas przewodnik i z nim ruszyliśmy na zwiedzanie. Nie lada to sztuka, bo miasto jest rozkopane, a ulice w kapitalnym remoncie.
Olsztyn to stare miasto . W przyszłym roku skończy 670 lat! Najpierw weszliśmy do katedry. Przewodnik zwrócił uwagę, że w czasie wojny budynek ocalał dzięki arcybiskupowi, który miał umowę z Rosjanami, że kościołów nie mogą palić. Przedstawił historię neogotyckiego ołtarza z końca XIX w., pokazał relikwiarz ze szczątkami św. Wojciecha. Okoliczności wykupienia jego ciała znane są wszystkim- zaważył tu wdowi grosz… Święty Wojciech jest patronem Olsztyna. Za ołtarzem głównym widać piękny witraż z XIX w,. w bocznych oknach witraże z lat 70. XX w. Poznaliśmy nazwę „sklepienie kryształowe”, które w tej katedrze występuje. Na początku XX w. organistą w tym kościele był Feliks Nowowiejski z Barczewa znany jako autor „ Roty” do słów Marii Konopnickiej. To taka ciekawostka.
Kolejnym miejscem naszych poszukiwań wrażeń było Muzeum Archidiecezji Warmińskiej. Tu obejrzeliśmy cenne zbiory rzeźb, naczyń liturgicznych, ornatów i sztuki sepulkralnej. Czym jest ta ostatnia? To sztuka związana z kultem zmarłych i dążeniem do utrwalenia o nich pamięci. Mroczne miejsce. W przygaszonym świetle stały trumny, wisiały ornaty żałobne księży… z ulgą opuściliśmy to miejsce, bo jednak bardziej ciągnie nas do życia.
Po spacerze ulicami starówki udaliśmy się do zamku. Tam przez 5 lat rezydował kanonik warmiński Mikołaj Kopernik- patron naszej szkoły. Obserwował stamtąd niebo. W środku jest pozostawiona przez niego tablica astronomiczna. Pomnik astronoma mieści się tuż obok zamku i cieszy się dużym zainteresowaniem, o czym świadczą wygłaskane elementy. Może dotknięcie sylwetki uczonego zapewnia choć część jego mądrości? Chłopcy mieli taką nadzieję…
Ostatni „naukowy” punkt programu to planetarium. To w Olsztynie jest chyba najstarsze w Polsce. Nie wszyscy zasnęli, co należy do tradycji tego miejsca. W końcu jego odwiedzenie poprzedza tyle atrakcji! Zobaczyliśmy na półkuli sklepienia układ ciał niebieskich o każdej porze roku, poznaliśmy krótkie informacje o planetach. Niebo to przestrzeń, której nie da się zgłębić. Może wśród nas kryje się jakiś astronom, badacz naszej i obcych galaktyk? Przed nami otwarte są wszystkie możliwości.
Organizatorzy zapewnili nam też bardziej przyziemne atrakcje. Zakupy. Obiad nie w fast foodzie. Tu bardzo modna była zagadka : Gdzie kryje się kotlet? Jej szczegóły niech jednak pozostaną naszą tajemnicą (xd).
Zmęczeni, szczęśliwi wpadliśmy wprost w ramiona stęsknionych rodziców. Dziękujemy, że mogliśmy tyle się nauczyć, nie siedząc w ławce szkolnej. Wycieczka zorganizowana została w ramach projektu „ Poznaj Polskę”. Poznajemy i chcemy więcej. Może nad morze?
Siódmoklasiści
…to tytuł przedstawienia TLiA w Łomży wystawianego w wysokomazowieckiej sali kinowej. Jako widzowie pojawili się uczniowie klas I-V naszej szkoły i przedszkolaki. Teatrzyk powstał na podstawie opowieści Kate Dicamillo, a wyreżyserowany został przez Petera Palika.
Każdy znalazł w spektaklu coś dla siebie. To historia porcelanowego królika, który stając się towarzyszem różnych osób, odsłania ich uczucia, lęki, emocje, oczekiwania wobec życia.
Najpierw królik darzony jest miłością przez małą Alicję. Jest mu dobrze. Podczas podróży parowcem trafia do oceanu. Wydawałoby się, że jego historia się kończy- nic bardziej mylnego. Zabawka trafia do samotnego małżeństwa, wypełniając mu puste gniazdo po dzieciach, które wiodą już nowoczesne, inne życie. Wyrzucony przez złośliwą dziewczynę trafia do śmieci. Potem w ręce umierającej dziewczynki, osładzając jej ostatnie chwile życia. Podróżuje z bezdomnym Peterem przez wiele lat, spotyka zgorzkniałą staruszkę, pracuje z biedakiem na ulicy, pomagając mu zarobić na chleb. Na koniec trafia do sklepu handlarza, a za jego pośrednictwem znowu do Alicji- już dorosłej- i jej córeczki.Krąg życia się zamyka.
To tyle w warstwie dosłownej. Głębię sztuki tworzą rozmyślania dotyczące samotności człowieka w świecie, śmierci, trudu zarabiania pieniędzy, niesprawiedliwości losu. Widowisko pokazuje ludzi cieszących się z małych rzeczy i zgorzkniałych z różnych powodów. Uczy miłości i wagi dobrych relacji z ludźmi. Mówi o przemijaniu i wartości chwili. Kto jeszcze coś wyczytał? Czekamy na Wasze wypowiedzi. Chętnie je opublikujemy.
Sceneria była dość uboga, ale wystarczająca. Młodsza część widowni zachwycona była występem lalek. Pięknie ożywione pies i kogut, a nawet muchy! Gra aktorów sugestywna. Muzyka ładnie tworzyła nastrój. Dzieciom nie podobały się dymy… no cóż w kinie tego nie ma ( xd) , za to w teatrze nie wypada jeść ani kupować popcornu.
Dziękujemy artystom i organizatorce przedstawienia, że zechcieli odwiedzić nasze małe miasto. Tyle dzieci miało sposobność zetknąć się ze sztuką. Co które zrozumiało i zapamiętało? To kwestia obycia i wrażliwości. Każdy jednak wie, że im częściej w naszym życiu pojawia się piękno i mądre przesłanie, tym jesteśmy lepszymi ludźmi.
Redakcja
Uczniowie MZS wraz z nauczycielami w dniu dzisiejszym kibicują Polsce w meczu z Meksykiem. Już od samego rana biało - czerwone barwy towarzyszyły podczas lekcji i przerw. To przejaw patriotyzmu. Trzymamy kciuki za Polaków na Mistrzostwach Świata.
Redakcja
Takie hasło towarzyszyło obchodom Światowego Dnia Życzliwości i Pozdrowień. Obchodzony jest 21 listopada i tak właśnie był obchodzony w naszej szkole. Dzień Życzliwości (ang. World Hello Day) narodził się w Stanach Zjednoczonych. Miał to być protest przeciwko wojnie pomiędzy Izraelem a Egiptem, która wybuchła jesienią 1973 r. Dzień Życzliwości miał przypominać ludziom o tym, jak ważne jest pokojowe rozwiązywanie sporów, a także pozytywne nastawienie do świata i innych ludzi. W Polsce święto obchodzone jest jako Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień.
We współczesnym świecie takie cechy, jak przychylność wobec siebie, uczynność, sympatia zdają się znikać w codziennym zachowaniu. To tendencja, której skutki są zauważalne i bardzo dotkliwe. Aby temu przeciwdziałać, musimy pamiętać, że wzajemny szacunek i otwartość na drugiego człowieka przynoszą natychmiastowe rezultaty – sprawiają, że to, co robimy daje nam większą satysfakcję i motywuje do dalszego działania. Szanując bowiem cudze starania, sprawiamy, że inni doceniają i szanują nasze.
Obchody święta Życzliwości w naszej szkole to wszechogarniające nas plakaty, zachęcające do uśmiechu i wzajemnych życzliwych pozdrowień. Każdy mógł sobie z nich oderwać ciepłe słowa, które do niego najbardziej przemawiają. Na korytarzu na tle z hasłem dnia można było sobie zrobić wesołe zdjęcie. Na zdjęcia z każdym, kto sobie zażyczył, czekała maskotka misia.
Życzliwość powinna nam towarzyszyć codziennie. Nie może zabraknąć słów takich jak dzień dobry, czy dziękuję. Kiedy jednak o tym zapominamy to taki dzień jaki przeżyliśmy dobrze nam o tym przypomina. Podziękowania za organizację tego dnia należą się klasie 3 b, p. M. Doroszkiewicz, M. Brzozowskiej, D. Krajewskiej, A. Śliwowskiej i E. Czaja. Dziękujemy!
Magdalena Doroszkiewicz
PS. Piszą o nas w mediach :3 ewysmaz.pl/artykul/uczniowie-mzs-pelni/932523
Dziękujemy portalowi ewysmaz.pl za udostepnienie zdjęć.
My uczniowie klas 8b i 8c, prawie w całym składzie, stawiliśmy się na zbiórkę w mroźny poranek 18.11.2022 r. i z wychowawcami p. Tomaszem Krajewskim, p. Katarzyną Bartłomiejczuk oraz p. Dominiką Krajewską wyruszyliśmy do Warszawy.
Jako pierwszy punkt programu odwiedziliśmy wyjątkowe miejsce, które pomaga zrozumieć współczesną Warszawę - interaktywne Muzeum Powstania Warszawskiego. Upamiętnia ono największą akcję zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie podczas II wojny światowej. Powstanie 1944 roku, bo o nim mowa, na zawsze zmieniło oblicze stolicy Polski.
Multimedialna ekspozycja oddaje atmosferę powstańczej Warszawy, pokazuje nie tylko militarne dzieje 63 dni walk i życie codzienne ludności cywilnej, ale także opisuje powojenny terror komunistyczny. Spacerując po granitowym bruku wśród gruzów zniszczonej stolicy słuchaliśmy opowieści powstańców i obejrzeliśmy powstańcze pamiątki. Zrozumieliśmy, jak się czuli przemieszczający się kanałami żołnierze i zobaczyliśmy z lotu ptaka zrównaną z ziemią stolicę na filmie „Miasto Ruin”.
Zrobiliśmy sobie także zdjęcie z wierną repliką Liberatora B-24J. Z takich samolotów dokonywano zrzutów z pomocą dla walczącej Warszawy.
Serce obiektu stanowi stalowy monument przechodzący przez wszystkie kondygnacje budynku. Jego ściany pokrywają daty kolejnych dni powstania i ślady po pociskach, a z wewnątrz dobiega brzmienie bijącego serca, które symbolizuje życie Warszawy w 1944 roku.
Kolejny punkt programu to musical Romeo i Julia w technice 3D w Teatrze Buffo, czyli miłość w czasach cyberzarazy.
Romeo i Julia 3D to pierwszy na świecie i jedyny w Polsce wodny musical 3D! Historii trudnej miłości dwojga nastolatków z Werony nie trzeba nikomu opowiadać… A może jednak trzeba? Bo po pierwsze, młodzież nie czyta dziś lektur, a po drugie – wersja Janusza Józefowicza jest jedynie inspirowana dramatem Szekspira. Dlatego osi sztuki nie tworzy historia zwaśnionych rodów, ale nieszczęśliwa miłość pary młodych ludzi, którzy nie tylko, mniej lub bardziej skutecznie, bronią się przed zalewem wirtualnego świata (Romeo), ale walczą z brakiem porozumienia i źle pojętego zainteresowania rodziców (Julia). I dlatego w stosunku do oryginału zmienia się prawie wszystko. Prawie – bo pozostają wartości ponadczasowe. Takie, jak przyjaźń, miłość czy marzenia.
Nieodłącznym rekwizytem każdego artysty na scenie, poza ojcem Laurentym, jest telefon komórkowy. Nie służy jedynie do komunikacji, choć to za jego pośrednictwem porozumiewają się wyświetlonymi na wielkim ekranie sms-ami główni bohaterowie.
Po niespełna 15 latach od premiery Romea i Julii świat zmienił się tak bardzo, że trzeba było dostosować spektakl do oczekiwań dzisiejszych nastolatków. Janusz Józefowicz zmienił więc dialogi, przeniósł Rosalinę do wirtualnej rzeczywistości, zaprosił do zespołu rapera Pono a tradycyjną scenografię zastąpił obrazem 3D.
Już same te wszystkie nowinki technologiczne wystarczyłyby, żeby spektakl wyróżniał się spośród tysięcy innych adaptacji Szekspira.
Uważamy, że powinni obejrzeć go wszyscy młodzi ludzie, ale nie dlatego, że jest lekturą szkolną. Powinni obejrzeć go również, a może przede wszystkim dorośli. Bo kiedy oni sami chcieli się kiedyś ukryć przed rodzicami, po prostu uciekali z domu. A ich dzieci – uciekają w cyberrzeczywistość. O tym właśnie opowiada Julia w scenie w ruinach starego kościoła, kiedy mówi, że chciała wystraszyć rodziców, żeby zwrócić na siebie ich uwagę. „Uciekłaś z domu?” - pyta Romeo. „Nie, weszłam do sieci i długo z niej nie wychodziłam. Nikt mnie nie szukał…” – odpowiada ze smutkiem dziewczyna. Jeszcze bardziej wymowna jest scena rozmowy Julii z matką, która nie tylko nie dostrzega emocji targających córką, ale przekłada na następny dzień rozmowę, której nigdy nie będzie jej już dane odbyć.
Czy się podobało? Zdania są podzielone. Najważniejsze, że przekaz był jasny i dostosowany do percepcji nastolatka.
Po dawce emocji, mogliśmy ochłonąć i pomyśleć o przemijającym życiu spacerując wśród alejek Cmentarza na Powązkach.
Na koniec coś dla ciała – czas wolny i posiłek w centrum handlowym Arkadia.
Wycieczka dobiegła końca. Szkoda, że to już ósma klasa i był to być może ostatni nasz wyjazd do teatru w takim składzie. Dziękujemy naszym wychowawcom, że zarazili nas miłością do sztuki. Będziemy to pielęgnować.
Uczestnicy
Niedawno obchodziliśmy w naszej szkole 104 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Piękny, uroczysty apel wprowadził nas w zadumę nad naszym patriotyzmem. Z pietyzmem śpiewaliśmy Hymn Narodowy. Z tej okazji nasi uczniowie wzięli też udział w konkursie plastycznym realizowanym w ramach projektu Wojewody Podlaskiego pt. „Podlaskie drogi do Niepodległości” i odnieśli sukces!
Wyróżnienie zdobyły uczennice: Maria Rydzewska kl. III b i Zuzanna Zgierun kl. I c. W konkursie wzięły udział szkoły z całego województwa podlaskiego. Głównym celem konkursu była edukacja młodych pokoleń i pobudzenie świadomości patriotycznej. Jury konkursu oceniało świadomość tematu i kreatywność nadesłanych prac plastycznych.
Pytana przez dziennikarzy Maria Rydzewska tak zaprezentowała dzieło dziennikarzom:
Narysowałam Piłsudskiego na koniu i różnych żołnierzy, którzy idą na wojnę, żeby walczyć o naszą niepodległość. To jest właśnie takie zwycięstwo, bardzo cieszę się, z tego, że Polska mogła odzyskać swoją niepodległość.
Świadomość czym jest niepodległość i jakim kosztem ją zdobywaliśmy powinna być w każdym Polaku bez względu na wiek. Cieszy to, że nasi uczniowie taką świadomość mają!
Nagrody uczennice odebrały w sali Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Gratulujemy uczniom zdobycia wyróżnień, cieszymy się z ich zaangażowania i życzymy dalszych sukcesów!
Redakcja
Wycieczka do Ziołowego Zakątka zostawiła w uczniach niezapomniany ślad, który ożył pod wpływem przeczytanej książki Marii Terlikowskiej „Drzewo do samego nieba”. Książka ta opowiadała o przygodach dzieci w 70tych latach zeszłego wieku. Był to świat dużego miasta z jego kamienicami, ulicami i jedynym drzewie, które było świadkiem wielu zabaw okolicznych dzieci.
Rozmowy o książce, o przeżyciach z wycieczki wyzwoliły w nas potrzebę odkrywania świata, eksploracji tego wszystkiego, co nas otacza. Wykorzystaliśmy do tego metodę tzw „Lektury w pudełku”. Na pozór niepotrzebne pudełka po butach i tym podobne, stały się prawdziwą skarbnicą wiedzy. Dodatkowo stworzyliśmy lapbooki, które opowiedziały o gatunkach drzew, o ich wzroście i o wszystkim, co z drzewami się wiąże. Tu zgromadziliśmy też wiedzę, jak dbać o drzewa i do czego możemy je wykorzystać.
Po zdobyciu tych wszystkich ważnych informacji ruszyliśmy w teren. Wokół naszej szkoły, wśród drzew właśnie, szukaliśmy darów jesieni, rozpoznawaliśmy gatunki drzew, a nawet grabiliśmy liście, co okazało się prawdziwą frajdą i pasmem prześmiesznych kłótni o kolej przy grabiach. Na szczęście w bardzo dobrych humorach zakończyliśmy nasze czynności a wiedza, którą zdobyliśmy pozostanie w nas na długo.
Uczniowie klasy IIIb
16 listopada oficjalnie pierwszoklasiści i ich rodzice zostali włączeni do społeczności szkolnej. Tak, to nie pomyłka- rodzice też!
Uroczystość uświetnili swą obecnością p. burmistrz Jarosław Siekierko, przewodniczący RM p. Marek Kajurek i RR p. Ewa Szepietowska, rodzice pierwszoklasistów i oczywiście uczniowie klas pierwszych z wychowawczyniami.
Podczas części artystycznej zaakcentowanej biało- czerwonymi barwami dzieci zdawały egzamin z wiedzy o szkole, o Polsce i z bezpieczeństwa na drodze. Odpowiedzi akceptowali rodzice chóralnym okrzykiem: „Owszem, owszem! Tak! Tak! Tak!” Posypały się same szóstki, było wesoło i gwarnie.
Po części artystycznej nastąpiła długo oczekiwana chwila- ślubowanie: ważna deklaracja patriotyzmu i dziecięcej miłości do rodziców, obietnica bycia po prostu dobrym uczniem i człowiekiem. Zapał gospodarzy ślubujących przy sztandarze i przejęcie pozostałych dzieci wróżą dobrze. W trakcie- niespodzianka! Rodzice podkreślili dumę ze wspaniałego daru, jakim jest dziecko. Obiecali jego wsparcie i wyrozumiałość dla popełnianych błędów. Ta zgrana społeczność na pewno będzie się cieszyć każdym sukcesem i w ogólności dzieciństwem świeżo upieczonych uczniów.
Uff! Jeszcze tylko ostatni akcent. Dzieci poczuły powagę pasowania na ucznia ogromnym ołówkiem szkolnym. Nobilitacja przez samego dyrektora p. Jarosława Jankowskiego! To podniosła chwila upamiętniona dyplomami odebranymi z rąk dyrektorów p. Grzegorza Ostrowskiego i p. Adama Januszkiewicza.
Dziś pierwszaki, jutro ósmoklasiści. Czas pędzi niepostrzeżenie. Oby dało się go utrwalić w licznych kreatywnych, mądrych i wesołych aktywnościach, czego życzymy rodzicom, dzieciom i wychowawcom.
Redakcja
W przeddzień listopadowego święta w naszej szkole odbył się uroczysty apel przygotowany przez siódmoklasistów prowadzonych przez wychowawczynie p. Ewę Dąbrowską i p. Joannę Ścisłowicz. Występowi towarzyszył chór pod batutą p. Cezarego Witkowskiego. Na uwagę zasługuje przepiękna scenografia opracowana przez p. Urszulę Tymińską. p. Katarzynę Prużanin, p. Izabelę Fiedorczuk i p. Magdę Brzósko.
W bardzo przystępny sposób przedstawiono okoliczności odzyskania przez Polskę niepodległości. Piękne recytacje, śpiew- wszystko w duchu patriotyzmu. Niewątpliwie plusem szkoły podstawowej jest różnorodność dziecięca. Publiczność słuchała dojrzałych wykonań siódmoklasistów, ale rozczulał ją widok pierwszoklasistów gościnnie biorących udział w apelu. Wszyscy – i artyści i widzowie- byli odświętnie ubrani. To także tworzyło nastrój powagi i dodawało podniosłości uroczystości.
Miłym akcentem było wręczenie nagród i wyróżnień osobom biorącym udział w konkursach. Gościliśmy przedstawicieli Banku Spółdzielczego, którzy osobiście pogratulowali nagród zwycięzcom w konkursie na kartkę do kalendarza.
Ważne są takie uroczystości. Cała społeczność razem. W tym dniu połączona biało- czerwonymi barwami.
Redakcja
Dnia 3 listopada w ramach realizacji innowacji „Książka da się lubić” zorganizowano „Dzień Postaci z Bajek”. W tym dniu odbyło się spotkanie integracyjne klas: 1 a, 2 d, 3 c. Dzieci dowiedziały się, że zła czarownica Bambaryca w swojej złośliwości wtargnęła w nocy do Królestwa Bajek i poprzekładała strony w książkach. W związku z tym postaci z bajek poprosiły uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 w Wysokiem Mazowieckiem o pomoc. Czarownica zostawiła telegram i zestawy zadań do wykonania. Było mnóstwo zabaw związanych z książkami- zagadki, zabawa „Prawda- fałsz”, „Skojarzenia”, „Baśniowe pytania” oraz bajkowe ćwiczenia ruchowe. Wszystkie zadania zostały rozwiązane bez najmniejszego problemu. Uczniowie pomogli bajkowym postaciom powrócić na swoje miejsce w książkach, a czarownica Bambaryca musiała odlecieć w siną dal na swojej miotle.
Pod koniec naszego spotkania dzieci z każdej klasy przebrane za wybraną przez siebie postać z książki wzięły udział w Bajkowym Pokazie Mody. Z wdziękiem prezentowały bajkowe postaci na czerwonym dywanie. Mogliśmy zobaczyć m.in.: Królewny, Wróżki, Czerwonego Kapturka, Kopciuszka, Pocahontas, Rycerzy, Piratów, Superbohaterów, a nawet Smerfa Ważniaka. Przebrania dzieci przeszły najśmielsze oczekiwania. Wszyscy zostali nagrodzeni gromkimi brawami.
Doskonała atmosfera, piękne, barwne stroje- to wszystko spowodowało niezapomniane chwile, które na długo pozostaną w pamięci. A jeżeli ktoś ponownie zatęskni za magicznym światem bajek, może skorzystać z bogatej oferty książek i przenieść się w zaczarowany świat bajek i baśni.
Realizatorzy innowacji „Książka da się lubić”
28 listopada klasy siódme pod opieką wychowawczyń p. Ewy Dąbrowskiej i p. Joanny Ścisłowicz oraz p.Małgorzaty Boreckiej i p.Luizy Borawskiej odbyły wycieczkę do Białegostoku. Już nie raz się przekonali, że nie trzeba pokonywać setek kilometrów, by zobaczyć coś ciekawego.
Tym razem pierwszym punktem programu było obejrzenie spektaklu „ Dziady” cz. II w reżyserii Tadeusza Łomnickiego opracowanego muzycznie przez Maxa Szelęgiewicza ze scenografią Doroty Pilitowskiej.
Przedstawienie świetne! Bardzo dobra gra aktorów, oszczędna, ale wymowna scenografia i środki dźwiękowe potęgujące tajemniczy nastrój. Ciekawym zabiegiem było połączenie znanej wszystkim części drugiej z rzadko wystawianym Widowiskiem ( cz. 1).Może było to trochę za trudne dla siódmoklasistów, którzy jeszcze nie czytali dzieła Mickiewicza, ale na pewno pozostawiło emocjonalny ślad. A o to przecież w sztuce chodzi.
Dalej udaliśmy się do kampusu uniwersyteckiego do planetarium. Bardzo prosto przedstawiona historia lotnictwa w technice 3D dała do myślenia. Nie zawsze marzenia człowieka prowadzą do świadczenia dobra. Ludzkość wzbiła się w powietrze, ale na pewno Leonardowi da Vinczi- wielkiemu wizjonerowi latania- nie śniło się, że z powietrza będą zrzucane bomby w czasie wojny! Oj ten człowiek! Niby mądry, a…
Po mocnej porcji wrażeń czas na kolejny punkt. Na Wydziale Biologii jest muzeum przyrodnicze. Nietypowe, bo także z żywymi okazami zwierząt. Piękne kolekcje spreparowanych ptaków i gryzoni, ssaków i owadów- jest co oglądać. Zbiory prehistorycznych szczątków i cudownych minerałów ze złotem i złotem dla głupców. Oprowadzający zoologowie z wielką pasją opowiadali o obiektach , rozdzielając swój entuzjazm między słuchaczy.
Warto odwiedzić Białystok. Blisko. Ciekawie. Pojeść też można było i zrobić zakupy. Opiekunki rozumieją potrzeby dorastającej młodzieży. Następny kierunek naszych klas? To Olsztyn. Relacja będzie na pewno.
Uczestnicy
Bank Spółdzielczy w Wysokiem Mazowieckiem zorganizował Konkurs plastyczny ph. „Cztery pory roku z Bankiem Spółdzielczym u boku – kartka z kalendarza”. Nagrodzone przez Komisję Konkursową prace posłużą do wykonania 12-ostronicowego kalendarza promującego Bank Spółdzielczy w Wysokiem Mazowieckiem.
Komisja Konkursowa powołana przez Bank miała nie lada orzech do zgryzienia. Prace były piękne, pomysłowe, wiele z nich wyróżniało się ciekawą techniką wykonania i sposobem ujęcia tematu… Nie było łatwo! Prac napłynęło bardzo dużo. A miesięcy? Tylko dwanaście.
Miło nam ogłosić, że wśród 12 laureatów konkursu znaleźli się uczniowie naszej szkoły. To ich prace, już niebawem, będziemy mogli podziwiać na kalendarzu na najbliższy 2023 rok.
Kamila Milewska kl. 6B
Liliana Piekutowska kl. 2B
Zuzanna Kulesza kl. 4B
Blanka Zalewska kl. 4A
Serdecznie gratulujemy laureatom i ich opiekunom p. Iwonie Godlewskiej oraz p. Iwonie Wojno. Gratulujemy również osobom, którym zostały przyznane wyróżnienia oraz wszystkim uczestnikom Konkursu chęci, zapału i plastycznej kreatywności.
Iwona Godlewska
W dniu 27 października odbyły się szkolne eliminacje do dwóch konkursów: piosenki polskiej i patriotycznej w klasach I-III. Udział wzięło siedmiu solistów, cztery duety oraz dwa zespoły. Wszyscy uczestnicy konkursu podeszli do wyzwania bardzo poważnie i zaprezentowali się doskonale. Uwagę przykuwały przepiękne sytroje uczniów. Serdecznie gratulujemy zwycięzcom, którzy przeszli do kolejnego etapu. W Gminnym Ośrodku Kultury w Szepietowie z piosenką polską „Kolorowe dzieci” reprezentować naszą szkołę będzie zespół z klasy 3b, a w Wojewódzkim Przeglądzie Pieśni Patriotycznych w Młodzieżowym Domu Kultury w Białymstoku z piosenką „O mój rozmarynie” wystąpi Aleksander Wyszołmirski, uczeń z klasy 3c. Wszyscy zostali nagrodzeni pamiątkowymi dyplomami oraz ogromnymi brawami.
Organizatorzy
Miło nam zakomunikować, że Wiktor Wyszomirski z kl. 8a zajął I miejsce, Wiktor Szepietowski z kl. 8b – II miejsce a Maciej Ostrowski z kl. 7a – IV miejsce w etapie powiatowym Konkursu Wiedzy Ekologicznej „Różnorodność biologiczna i formy ochrony przyrody w Polsce”. Nauczycielem przygotowującym do konkursu była p. Katarzyna Bartłomiejczuk.
Ale po kolei. 27.10.2022 r. w siedzibie Narwiańskiego Parku Narodowego w Kurowie chłopcy pisali test wiedzy. Pytania trudne, a nawet bardzo trudne, dotyczące ekologii, walorów przyrodniczych i ochrony wszystkich podlaskich parków narodowych i krajobrazowych, zagrożeń różnorodności biologicznej, również w aspekcie inwazji obcych gatunków roślin. Musieli także wykazać się wiedzą z zakresu systematyki i znajomości gatunków flory i fauny występującej na terenach wspomnianych parków. Do tego pytania dotyczące historii tych miejsc. Dużo tego. Szczegóły, szczególiki.
Potem organizatorzy zadbali o ciało. Miło było zrelaksować się przy gorącej herbatce i pysznym cieście.
Na koniec wisienka na torcie, czyli zwiedzanie nowiuśkiego, bo oddanego 2 lata temu, muzeum Narwiańskiego Parku Narodowego. Wszystko wirtualne, nowoczesne, naszpikowane technologią informacyjną. Naprawdę robi wrazenie! Oddzielna multimedialna sala z kluczem do oznaczania ptaków, ryb, owadów, roślin znajdujących się w NPN robi niesamowite wrażenie. Okazało się, że oznaczanie flory i fauny naprawdę nie jest takie trudne. Wirtualne wystawy, gogle VR, ćwierkot ptaków, odgłosy zwierząt, przenosiły na bagna i rozlewiska Parku. To była dosłownie uczta dla wszystkich zmysłów.
Zachęcamy wszystkich do odwiedzenia tego miejsca, bo naprawdę warto.
Gratulujemy sukcesu i trzymamy kciuki za chłopców, ponieważ w etapie wojewódzkim znajdzie się tylko 30 najlepszych uczniów, z najwyższym wynikiem za test, ze wszystkich powiatów naszego regionu.
Uczestnicy
21 października 2022 roku roześmiana grupa piątoklasistów (5b, 5c i kilka osób z 5a) pod czujnym okiem pań Małgorzaty Nadolnej, Moniki Kulesza i Katarzyny Bartłomiejczuk wybrała się w na wycieczkę do Kazimierza Dolnego, Dęblina i Puław.
Już sam fakt stawienia się na miejsce zbiórki był nie lada wyczynem dla niektórych śpiochów, jednak wszyscy przybyli tuż przed piątą, by jeszcze grubo przed wschodem słońca wyruszyć na wyprawę pod hasłem „Poznaj Polskę”. Wycieczka była częściowo dofinansowana z ministerialnego projektu pod tą właśnie nazwą.
Zwiedzanie zaczęliśmy od Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Mieliśmy okazję wejść do wnętrza trzech samolotów, m.in. do samolotu prezydenckiego JAK-40 czy największego śmigłowca transportowego w zbiorach muzeum - MI-6A. Zobaczyliśmy, jak wyglądał „Domek Pilota” czyli miejsce, w którym polscy lotnicy oczekiwali na alarm bojowy podczas służby w RAF podczas II wojny światowej. Dowiedzieliśmy się także, kim byli panowie Żwirko i Wigura.
Po zwiedzaniu muzeum była chwila przerwy na zdjęcia pod pomnikiem lotnictwa oraz na słodkiego pączka. To prezent od jednego z rodziców uczestnika wycieczki. Pani Ewo, dziękujemy.
Posileni i zadowoleni wyruszyliśmy do Puław, gdzie czekało na nas Muzeum Czartoryskich. Podzieleni na dwie grupy wzięliśmy udział w ciekawej lekcji muzealnej, opartej na zagadkach i łamigłówkach, których rozwiązania ułożyły się w hasło – motto Izabeli Czartoryskiej. „Ojczyzno, nie mogłam Cię obronić, niech Cię przynajmniej uwiecznię”. Pani Izabela to postać godna uwagi. Dzięki jej determinacji możemy szczycić się posiadaniem ciekawych eksponatów takich jak: guzik z marynarki Jerzego Waszyngtona (pierwszego prezydenta USA), porcelanowa zastawa piknikowa czy przenośna toaleta. Dowiedzieliśmy się, że obraz Leonarda daVinci „Dama z łasiczką” należał do kolekcji pani Czartoryskiej. Bardzo zdziwiła nas wystawa wieńców nagrobnych z przełomu XVIII i XIX wieku. Odpoczywaliśmy na dwustuletnich żeliwnych schodach, olbrzymiej nowince technologicznej ówczesnych czasów. Robią wrażenie.
Po obiedzie wyruszyliśmy na zwiedzanie Kazimierza Dolnego nad Wisłą,.To miasto o interesującym życiu kulturalnym i ciekawej historii, pięknych widokach i … „kocich łbach” na ulicy. Wspięliśmy się na dwa wzgórza, dzięki czemu mogliśmy podziwiać meandrującą Wisłę odbijającą promienie zachodzącego słońca i zrobić setkę zdjęć. Podziwialiśmy piękne fasady kamienic na Kazimierskim rynku i szaleliśmy na zakupach. Chyba każdy zakupił bułkę lub piernika w kształcie koguta.
Ostatnim punktem programu była niespodzianka - wizyta w popularnej sieci restauracji, dzięki czemu na kolację mieliśmy frytki.
Wycieczka była udana! Każdy znalazł coś dla siebie. Samoloty, piękne przedmioty i piękne widoki. Okazało się, że można wytrzymać kilka godzin bez telefonu (albo prawie bez), umiemy rozmawiać i dobrze się bawić. Coraz więcej osób używa noża i widelca przy obiedzie i nie wszyscy lubią zupę pomidorową. Musimy jeszcze popracować nad kondycją fizyczną (eh te wzgórza!)
A oto wypowiedzi niektórych uczestników:
Wycieczka jest jednym z najmilszych momentów w życiu mojej klasy. Wspólnie z moimi koleżankami wyjechałyśmy na wycieczkę do Kazimierza Dolnego. Wyruszyliśmy nad ranem i jechaliśmy autokarem przez całe 3 godziny, ale myliłby się ten. kto pomyślał, że spaliśmy, wręcz przeciwnie, prawie nie zmrużyliśmy oka. Pierwszym miejscem do zwiedzania było Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Ta atrakcja najbardziej mi się podobała. Uwielbiam latać samolotem i interesuję się historią. Pan przewodnik opowiadał nam o historiach różnych samolotów. Wchodziliśmy do ich wnętrz, między innymi do samolotu prezydenckiego. Zwiedziliśmy też Muzeum Lotnictwa, gdzie pan przewodnik opowiadał nam ciekawostki o broni. Później pojechaliśmy do Puław, gdzie zwiedzaliśmy Pałac Czartoryskich. Ostatnim punktem naszej wyprawy było miasto Kazimierz Dolny. Miejscowość ta charakteryzuje się przepięknymi, kamiennymi ulicami oraz położeniem na wzgórzu z pięknym widokiem na Wisłę. Nigdy nie zapomnę tej cudownej wyprawy i mam nadzieję, że jeszcze wybiorę się w te piękne miejsca!!!
Zosia Gołaszewska 5a
Najbardziej podobało mi się Muzeum Wojska Lotniczego, ponieważ bardzo było w nim ciekawie i dużo rzeczy się dowiedziałem.
Dawid 5c
Minie najbardziej podobało się chodzenie po Kazimierzu oraz Muzeum Samolotów - widoki na górze oraz wejście do samolotu prezydenckiego.
Nadia 5c
20 października na hali sportowej Fundacja Arte et Marte przeprowadziła pokaz filmów w ramach projektu "Innowacyjna Historia- nowoczesne technologie w służbie edukacji". Zaproszeni zostali uczniowie powyżej 12 roku zycia z naszej i innych szkół oraz ich nauczyciele. Mieli sposobność wejść w świat wojenny bitwy warszawskiej z 1920 r. i powstania warszawskiego z 1944 r. Przeżycie niesamowite. Widzowie znaleźli się w samym środku działań wojennych. Poznali mentalnosć najeźdźców i morale obrońców. Przeżyli emocje walczących, katowanych i zagrożonych śmiercią. Byli świadkami strategii walki, działania oddziału radiotelegrafistów.Latali samolotem i skakali ze spadochronem. Prawie mogli dotknąć falującej trawy i poczuć klaustrofobię okopów i kanałów. Strzelano im w oczy z pistoletów. Przyznajcie, robi to wrażenie!
Nauczyciele mieli sposobność przenieść się w kosmos, pozwiedzać Muzea Watykańskie lub porozmawiać z wirtualnym nauczycielem języka angielskiego. Każdy przedmiotowiec mógł zobaczyć, jak wykorzystać nowoczesną technologię na swoim przedmiocie.
Innowacja? Tak. Ciekawa? Tak. Miejmy nadzieję, że znajdzie się wystarczajaca ilość sprzętu i czasu podczas lekcji, by tak ciekawie ją poprowadzić.
Redakcja
W ubiegłym tygodniu na Stadionie Miejskim odbył się etap wojewódzki zawodów sportowo - obronnych "Sprawni jak Żołnierze 2022" pod patronatem Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Udział w rywalizacji brało 6 szkół: SP Nr 1 w Wysokiem Mazowieckiem, SP Nr 2 w Wysokiem Mazowieckiem, SP w Czyżewie, SP w Rosochatem Kościelnym, SP w Kuleszach Kościelnych i SP w Bogutach Piankach.
Nasza szkoła w rywalizacji zajęła drugie miejsce.
Do zawodów przygotowali nas: p. Małgorzata Brzozowska, p. Paweł Nadolny i p.Rafał Sutkowski. Zawodnicy brali udział w ośmiu konkurencjach takich jak: skoki przez opony, bieg z plecakiem z maską gazową oraz hełmem, czołganie się pod liną, wykonanie dwóch cykli RKO na fantomie z rejestracją prawidłowych uciśnięć klatki piersiowej i dwóch oddechów ratunkowych, ułożenie poszkodowanego w pozycji bezpiecznej, ubieranie na czas kombinezonu, skok przez ściankę, strzał z broni laserowej do celu oraz rzut granatem. Konkurencje przyblizyły nam pracę żołnierzy i służb mundurowych. Udział w zawodach wzięła także wojskowa jednostka z Plewk oraz policja. Cieszymy się, że mogliśmy wcielić się w role wojskowych i pogłebić swoją wiedzę z zakresu bezpieczeństawa.
Czekamy na kolejne zawody.
Julia Żochowska
Tak z pewnością mogą powiedzieć uczniowie trzecich klas naszej szkoły. Skąd to stwierdzenie? Z Ziołowego Zakątka, który mieliśmy niewątpliwą przyjemność odwiedzić kila dni temu. Czy wycieczka się udała? Na to pytanie musi odpowiedzieć każdy z uczestników z osobna, jednak moc atrakcji zgotowanych przez to miejsce nakazuje, by odpowiedzieć na to pytanie twierdząco.
Atrakcje – było ich mnóstwo: chociażby oglądanie Ogrodu Ziołowego, komponowanie wspólnie ziołowych herbatek, lub choćby oglądanie Podlaskiego Gospodarstwa Naturalnego, gdzie przyglądaliśmy się zwierzętom w ich naturalnym środowisku. A wszystko to na świeżym powietrzu i przy cudownej słonecznej pogodzie, która dawała złudzenie powrotu do wakacji.
Na tym jednak nie skończyliśmy naszej wyprawy i dalej zaspokajaliśmy nasze poznawcze potrzeby. Pojechaliśmy do Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. Odkrywaliśmy tu piękno ręcznie zdobionych pisanek, poznawaliśmy stare domostwa, ciężkie życie i piękne zwyczaje ludzi mieszkających na wsi w dawnych czasach.
To co dobre musi mieć zawsze swój koniec. Dzieci z niechęcią wracały do swoich domów, bo ten czas spędzony wspólnie był dla nich niezwykle ważny i bardzo miły. Już po wyjeździe nauczycielki usłyszały niewinne pytania: Kiedy następna wycieczka? A dokąd pojedziemy?
Uczestnicy wycieczki
W środę 12 października udaliśmy się na film o księdzu Janie Kaczkowskim. Akurat w tym czasie w naszym mieście stacjonowała jednostka wojskowa , która zorganizowała dni otwarte.
Z klasą postanowiliśmy udać się też tam. Można było postrzelać do celu z karabinu oraz wsiąść do pojazdu wojskowego. Strzelając do celu, można było poczuć się jak prawdziwy żołnierz. Każdy mógł zrobić sobie zdjęcie przy pojazdach. Było to ciekawe przeżycie.
W kinie byliśmy przed godziną jedenastą. Przystąpiliśmy do oglądania. Film opowiadał historię księdza, który spełnił swoje marzenie pomimo choroby. Wybudował hospicjum dla osób chorych i niepełnosprawnych. Pomimo zakazów on się nie ugiął . Służba dla drugiego człowieka była dla niego ważniejsza.
W filmie przedstawiona jest również historia chłopaka, który zszedł na złą drogę. Zaczął kraść, pić, palić, a co najgorsze brać narkotyki. Podczas jednej z kradzieży zostaje złapany. Trafia do więzienia, lecz nie dostaje wyroku, a kilkanaście godzin prac społecznych. Czas prac ma zrealizować w hospicjum księdza. Na początku nie pała entuzjazmem do swoich zadań, jest wręcz zmęczony tym, co musi robić. Jednak pod wpływem księdza zmienia się. Do swojej pracy podchodzi z chęcią. Zaczyna wręcz przyjaźnić się z podopiecznymi. Od jednej ze starszych pań, z którą związał się najbardziej, dostaje pierścionek dla kochanej osoby. Przyjaciółka Patryka umiera. On bardzo to przeżywa. Znajduje jednak siłę do dalszej pomocy bliźniemu. Ksiądz Jan odkrywał talent kulinarny Patryka. Zatrudnia go u siebie w kuchni. To właśnie tam chłopak poznaje swoją miłość. Zaczynają się spotykać. Chłopak rozwija swój talent kulinarny, rozpoczyna pracę w dobrej restauracji .
Jego życie ulega diametralnej zmianie. Rzuca nałogi. Spokój przerywa pozew sądowy, który zawiadamia o rozprawie, na której odwieszone mogą zostać jego wyroki. Niestety. Zostaje skazany, pomimo świadków, którzy szczerze mówili o zmianie chłopaka Ksiądz Kaczkowski walczy o skrócenie wyroku. Całe najbliższe otoczenie chłopaka niedowierza wyrokowi sądu, wszyscy są pogrążeni w smutku. Jak potoczą się losy Patyka? Czy jego drogi się wyprostują? A co z księdzem, głównym bohaterem filmu? Nie mogę Wam tego zdradzić.
Film uważam za świetny. Budzi w człowieku wiele emocji. Pokazuje, abyśmy kochali ludzi. Ukazuje wpływ człowieka na drugą osobę.
Bardzo udana wyprawa. Dziękujemy wychowawczyni p. Annie Piętka Lubowickiej i p. Monice Kuleszy, że umożliwiły nam to przeżycie.
Mateusz Kulesza kl. VIII a
Święto Edukacji Narodowej- święto nauczycieli, pracowników obsługi i administracji , no i uczniów, bo bez nich praca pozostałych nie miałaby sensu. U nas obchodzone hucznie w czwartek 13 października.
Zaszczycili nas swoją obecnością mili goście w osobach: Burmistrz p. Ewy Konarzewskiej, Przewodniczącego Rady Miasta p. Adama Bucińskiego, Przewodniczącej Komisji Oświaty p. Sylwii Wasilewskiej, Przewodniczącej Rady Rodziców p. Stypułkowskiej. Gospodarzami uroczystości byli dyrektorzy szkoły p. Jarosław Jankowski , p. Adam Januszkiewicz i p. Grzegorz Ostrowski.
W przemówieniach życzenia przeplatały się z wyrazami wdzięczności i nadzieją, że polska szkoła zdobędzie należytą uwagę rządzących. Miłym momentem było uhonorowanie pracowników szkoły Nagrodami Burmistrza i Dyrektora.
SU pod czasową opieką p. Anety Śliwowskiej i p. Dominiki Krajewskiej przygotował wesołą część artystyczną. W krótkich scenkach rodzajowych można było zobaczyć uczniów i nauczycieli - szkołę w krzywym zwierciadle. Członkowie SU to prawdziwi aktorzy, ale przecież odgrywali sceny nieobce im w codziennym życiu. Nawet sam Anioł Stróż się pojawił i odsłonił kulisy swojej nielekkiej pracy. Prawdziwym hitem były występy dwóch Wiktorii i Izabeli. Pięknie zaśpiewały refleksyjne piosenki.
Było bardzo miło. Cała społeczność szkolna spotkała się w jednym czasie i jednym miejscu. Dużo nas- dużo uśmiechu, życzeń, dobrych fluidów i więzi. Niech tak będzie jak najdłużej.
Redakcja