26 listopada klasy ósme pod opieką wychowawczyń p. Ewy Dąbrowskiej p. Joanny Ścisłowicz oraz p. Małgorzaty Boreckiej i p. Luizy Borawskiej odwiedziły stolicę. Pogoda była jak na jesień przystało. Mglista. Twarze skrapiała mżawka, pod nogami szeleściły żółte liście. Pogoda zawsze jest dobra, złe jest tylko ubranie- jak mawiają Norwegowie. Było cudownie.
Najpierw przemierzyliśmy przestrzenie Stadionu Narodowego im. Kazimierza Górskiego. Obiekt robi wrażenie. Jest esteyczny w swych szaro- czerwonych kolorach, które symbolizują barwy narodowe. Byliśmy w szatniach piłkarzy, widzieliśmy miejca do odnowy biologicznej. Duch drużyny narodowej towarzyszył nam wytrwale, choć ostatnie mecze nie zachwycały wynikiem. Między tysiącami krzesełek na widowni słychać było echa dopingu i muzyki niedawnego koncertu Sanah. W wyobrażni oczywiście ( xd). Czy wiecie,że murawa ściagana jest niemal po każdym meczu i sprowadzana z zagranicy? Wyobrażacie sobie, że ruchome ekrany telewizorów umieszczone na iglicy stadionu mierzą po 54 m kwadratowych? Wiecie, że chluba stadionu- ruchomy dach- otwiera się 40 minut? Entuzjaści spoprtowi na pewno na tym się znają.
Głównym programem wyjazdu był spektakl w Teatrze Buffo - " Romeo i Julia". Historia stara jak świat. Szekspir pewnie nie liczył na taką nieśmiertelność. Ale...Józefowicz i Stokłosa sukcesywnie wychodzą naprzeciw zmieniającym się czasom. Sztuka coraz to zyskuje nowy kształt. Kojarzy się z nieszczęśliwą miłością nastolatków , ale jest uwspółcześniana. Nie powiemy Wam za dużo, żebyście mieli satysfakcję z odbioru. Zdradzimy tylko, że Kapulet jest szefem korporacji IT. Wprost mówi o działaniu firmy, która zniewala młodych i przerzuca ich życie do internetu. Robi z nich bezmyśle istoty podażające za tendencjami promowanymi przez sieć. "To nie jest prawdziwy świat!"- krzyczą przyjaciele Romea zakochanego w wirtualnej Rozalinie! A Ty? Artyści pytają ze sceny. Czy Twoje życie przeniosło się do Internetu? Czy hołdujesz zasadze bycia wiecznie młodym po wymianie naturalnych części ciała? Czy kochasz żywą osobę czy jej wyretuszowany obraz? Rozmawiasz ze swoim Romeo/ Julią oko w oko czy przez ekran? Zostawiamy Was z tymi pytaniami. Zachęcamy do obrejrzenia sztuki.
W miłym gronie każde miejsce jest dobre. Galeria Arcadia też uszczęśliwiła.Drobne zakupy, jedzenie, wspólne rozmowy. Czas wycieczki się skończył. Bezpieczni i zadowoleni wróciliśmy do domów.
Uczestnicy