W dniach 15 -16 czerwca uczniowie Miejskiego Zespołu Szkół, zarówno szkoły muzycznej jaki i podstawowej, opiekunowie (pan Adam Januszkiewicz, pani Sara Świątkowska i pani Monika Kulesza) oraz rodzice wzięli udział w wycieczce do Wilna. Celem tej wycieczki była m. in. wizyta w zaprzyjaźnionych polskich szkołach na Wileńszczyźnie.
Zwiedzanie Wilna zaczęliśmy od wizyty na cmentarzu na Rossie. Chwilę na zadumę poświęciliśmy przy grobie matki Józefa Piłsudskiego, gdzie także spoczywa serce tego wielkiego człowieka. Mogliśmy także podziwiać piękne nagrobki i kapliczki nagrobne znanych osób.
Następnym punktem programu była piesza wycieczka po najważniejszych atrakcjach Wilna. Obejmowała ona wizytę kościele barokowym pw św. Piotra i Pawła oraz w pięknej cerkwi św. Ducha i zwiedzanie archikatedry wileńskiej. Znaleźliśmy także czas na chwilę zadumy w Kaplicy Ostrobramskiej, lody i zakup pamiątek.
Noc spędziliśmy w polskiej szkole w Mejszogole, ale zanim udaliśmy się na spoczynek, zjedliśmy obiadokolację, na którą dostaliśmy m.in. zupę ryżową (jakby rosół, ale bez makaronu), kurczaka i pyszny deser. Chłopcy rozegrali też mecz z panem Adamem na szkolnym boisku, a przed snem uczniowie szkoły muzycznej, już w piżamkach, dali popis swoich umiejętności. Mogliśmy posłuchać gry na pianinie, które przywieźliśmy ze sobą. Grała Julia, Dominik i Olek (jeden z najmłodszych uczestników wycieczki). Na saksofonie grał Michał i Aleks, a na fletach Olek i Kamila. Były także akordeony – Kostek i Dawid oraz skrzypce – Natalka, Franek i Janek. Na luzie, bez spiny i z radością. Po śniadaniu – serniczki i kanapki z chlebem litewskim – ci sami uczniowie dali koncert w sali wypełnionej po brzegi nie tylko uczniami tej szkoły, ale i ich rodzicami i dziadkami. Koncert prowadził oraz akompaniował pan Adam Januszkiewicz.
Po koncercie znaleźliśmy czas na wizytę w Muzeum Edukacji na Wileńszczyźnie, gdzie mogliśmy dowiedzieć się jak silnie ten region z jest związany z historią Polski. Ostatnim punktem programu była wizyta w polskiej szkole w Jęczmieniszkach. Czekali na nas i dorośli i dzieci. Obejrzeliśmy część artystyczną przygotowaną przez najmłodsze klasy, nasi uczniowie zrewanżowali się koncertem, po obiedzie wszystkie dzieci pobiegły na boisko i plac zabaw. Nasi uczniowie dowiedzieli się, że gra w „łapanki” to nasz berek i, że jak bardzo chce się zagrać w piłkę nożną z chłopakami z Polski, to można, nawet w eleganckiej sukni po zakończeniu roku szkolnego (ach te dziewczyny z Wileńszczyzny…).
Uczestnicy