Dobroć jest bezbronna,
Ale nie bezsilna.
Dobroci nie trzeba siły,
Dobroć sama jest siłą.
Dobroć nie musi zwyciężać,
Dobroć jest zwycięska.
14 i 15 grudnia w gimnazjum odbyła się akcja charytatywna pod hasłem „Uśmiech dla Filipa”. Zorganizowała ją Klasa I c z Wychowawczynią, przy ogromnym zaangażowaniu Rodziców.
Jak było? Przez kilka dni o akcji informowały plakaty rozwieszone w wielu miejscach szkoły, także pojawiło się ogłoszenie na stronie internetowej szkoły. A w poniedziałek? Cały hol na parterze kipiał życiem. Jak z rogu obfitości wysypały się stosy przeróżnych ciast, kanapek, popłynęła strumieniami lemoniada swojskiej roboty. Chciałeś szarlotkę? Bardzo proszę? Sernik? Który rodzaj? A może nie jadłeś jeszcze rogalików czy zieloniutkiego szreka? Proszę bardzo! Jedz do woli...
W rogu stołu, nisko, tuż przy podłodze stała niepozorna skrzyneczka na hojne datki. Nie krępowała swoją obecnością, nie przynaglała. Po prostu stała. A datki wszystkie były hojne, bo ile kto mógł, wrzucił, widząc cel - rehabilitację Filipa.
Wzruszenie chwytało za gardło, kiedy sunął po korytarzu sznur prowadzonych przez Wychowawczynie Przedszkolaczków z zaciśniętym piątakiem w piąstce. Co wybierać? Oczy maluchów zaświeciły się do kolorowych smakołyków. Za chwilę podopieczni Natury pojawili się przy puszce. Częsta była obecność osób zaprzyjaźnionych z zewnątrz i tych, których przypadkiem droga przyprowadziła w tych dniach do gimnazjum. A co powiecie na rozbicie skarbonki przez małą dziewczynkę i wrzucenie do puszki gromadzonych tygodniami drobniaczków? Tak było. Wreszcie Gimnazjaliści i Nauczyciele - w wielkiej masie i wielokrotnie kręcili się na rzeczonym holu. Ci ostatni często podchodzili tylko do skrzyneczki, szeleścili banknotem i zmykali do swoich obowiązków. Dbają o linię, nie jedzą ciast, ale karmią serce...
Nie ma co ukrywać, akcja nie powiodłaby się bez udziału Rodziców Uczniów klasy I c. W przeddzień upiekli ciasta, podczas akcji czuwali, by niczego nie zabrakło i wszystko przebiegało sprawnie, w miłej atmosferze i z zachowaniem środków higieny. Chylimy czoła!
Mamy nadzieję, że pomoc Filipowi się przyda. Życzymy mu dużo Zdrowia. Akcja jednak miała ogromne znaczenie nie tylko dla chłopca i jego rodziny. Pokazała nas jako Wspólnotę, która umie się zorganizować, gdy jest taka potrzeba.
Nie sposób nie wspomnieć, że w szkole odbywają się liczne akcje charytatywne. Jedne mniej, inne bardziej nagłośnione, ale zawsze płynące z serca do serc. Zauważmy to.
Redakcja
W artykule zastosowana jest pisownia rzeczowników pospolitych wielką literą. Dlaczego, skoro zasada mówi inaczej? W jakich sytuacjach jest to dopuszczalne?