We wspólnym gronie mikołajki spędziła klasa II d z wychowawczynią p. Anną Piętka Lubowicką. Wcześniej każdy uczeń wylosował osobę, którą miał obdarzyć małym upominkiem. Kiedy nadeszła długo wyczekiwana lekcja, każdy z niecierpliwością czekał na swój prezent. Okazało się, że uczniowie dobrze się znają i z wzajemnością trafiają w swoje gusta. Nie było osób nieusatysfakcjonowanych, każda rzecz wywołała uśmiech na twarzy ucznia. Gdy wszyscy zostali obdarowani, reszta lekcji upłynęła na rozmowach i wspólnym śpiewaniu polskich kolęd. Niewątpliwie było to bardzo miłe doświadczenie dla wszystkich, klasa integrowała się i mogła wspólnie poświętować 6 grudnia znany jako mikołajki.
Natalia Sokołowska kl. II d
Podobnie obchodziło to święto wiele klas. Miło było popatrzeć na spacerujacych z dumą i uśmiechem gimnazjalistów niosących torebki z prezentami. Jakie upominki są w modzie? Zabawne nastrojowe świeczki, maskotki, słodycze, kosmetyki,nawet kolorowe skarpetki albo rzeczowo...kasa. Ważne, że sprawiły radość obdarowanym. Ktoś się nie ucieszył? Niech pomyśli, że "Mikołaj" bardzo się starał, a że nie udało się? Ten, który przyjdzie w wigilijny wieczór, zrekompensuje (naprawi, wynagrodzi) mikołajkowy falstart. Uśmiechnij się!
Klasa II C z wychowawcą w Mikołajki tradycyjnie już odbarowała osoby najbardziej potrzebujące w szkole, przekazując swoje mikołajkowe prezenty na "Świąteczną paczkę". To dopiero jest gest godny naśladowania!
Redakcja
6-8 grudnia upłynęły w miłej atmosferze. Trzecioklasiści pisali próbne egzaminy, młodsze roczniki cieszyły się względną wolnością na imprezach zorganizowanych przez szkołę, CKZ i MOK w Wysokiem Mazowieckiem. Dla każdego coś pożytecznego.
Egzaminy. Stres? Umiarkowany, bo kto się uczy systematycznie, ten ze spokojem swoją wiedzę sprawdził w warunkach przybliżonych do egzaminacyjnych. Kto się nie uczy, może ocknie się i zacznie pracować, by w czerwcu nie wstydzić się wyniku opublikowanego na tle wyników rówieśników, czyli osób o podobnym potencjale. Mówią, że szanse na przyjęcie do szkół średnich są duże, więc po co egzaminy. Otóż, po to, by wystartować w liceach i technikach z zasobem wiedzy umożliwiającym dalszą naukę. W szkołach średnich nie będzie czasu na uczenie się podstaw, a bez nich trudno o skuteczną naukę w komfortowych psychicznie warunkach. Egzaminy były przyjemne w ocenie nauczycieli. Z polskiego rozważania o wartościach, książkach, mało gramatyki- nie może być łatwiej. Ale co głowa, to inne opinie. Niektórzy skarżyli się na matematykę, przedmioty przyrodnicze, historię. Każdy ma jakąś słabość, oby jedną… Teraz ważne jest wyciąganie wniosków i indywidualne opracowanie strategii, jak przygotować się do właściwych egzaminów.
Młodsze roczniki czas spędziły na współzawodnictwie wiedzowo- sportowym: był profilaktyczny tor przeszkód zorganizowany przez nauczycieli wychowania fizycznego i kwiz z zakresu udzielania pierwszej pomocy opracowany przez p. Iwonę Gołaszewską. Puchary Dyrektora wywalczyły klasy I a i II a. Gratulujemy!
Na małej sali gimnastycznej wysłuchano prelekcji p. pedagog na temat dopalaczy. To wcale nie jest śmieszne, zagrożenia należy być świadomym, a nikt nie planuje mieć kłopotów. Wiedza i rozwaga mogą ocalić Ci życie.
Wizyta w CKZ zachęciła niektórych do zdobywania zawodu rolnika czy mechanika. Tu też żarty się kończą. Wybór zawodu czeka Cię całkiem niedługo, a od niego w dużej mierze zależy dalsze Twoje życie, gimnazjalisto.
Ostatniego dnia zorganizowane były zajęcia w MOK. Przedstawiono nam ciekawe filmiki o prężnej działalności ośrodka. Aż nie do uwierzenia, że tyle się dzieje tuż obok nas! Czy uczestniczycie w wystawach, warsztatach ,spotkaniach organizowanych przez MOK? Może warto?
Wszyscy wiedzą, że widowisko teatralne czy przedstawienie „na żywo” to dialog aktorów z publicznością. Wtedy uwalnia się po obu stronach wiele emocji, aktor wpływa na widza, ale i widz na aktora. Mówi się w gwarze teatralnej o „żabim oku” na widowni, czyli o osobie samą swą obecnością paraliżującej aktora. Po co to wprowadzenie? Aby skrytykować część publiczności oglądającej przedstawienie „Moda nie zna granic”. O samym pokazie mody pisaliśmy już wcześniej, więc nie będziemy się powtarzać. Klasa II c z wychowawczynią oraz z paniami będącymi na emeryturze stanęła na wysokości zadania i przygotowała piękny pokaz strojów z kolejnych dekad, okraszony śpiewem piosenek z tamtych lat. Wyobrażam sobie stres występujących przed rówieśnikami. A co robi publiczność? Poziewuje, gada, bawi się komórkami, od czasu do czasu anemicznie klaszcze… Wstyd!!! Wyobraźcie sobie siebie na scenie. Miło by Wam było zobaczyć mur obojętności? W przedstawieniu były ciekawe informacje o stylach modowych, gwiazdach dawnych lat, trendach powracających współcześnie, dodatkach. Niby tak dbacie o swój wizerunek, a nie chcecie w przystępnej i atrakcyjnej formie wzbogacić swojej wiedzy ogólnej? Kim była Twiggi? Marlon Brando? James Dean? To wiedza ogólna niesprawdzalna na egzaminie, ale świadcząca o Twoim poziomie, gimnazjalisto!
A propos tego poziomu… W dalszej części organizatorzy przygotowali mini koncert disco polo. Wiem, wiem, nikt nie słucha tej muzyki… słowa jakoś same w głowie się układają. To muzyka taneczna, więc tańczcie, śpiewajcie, bawcie się! Po to jest! Ale skoro „oczy zielone” zapamiętaliście, dlaczego z takim trudem koncentrujecie się na sztuce ambitniejszej? Dajemy Wam to pod rozwagę…
Redakcja
5 grudnia, nietypowo, przyszedł do gimnazjum Mikołaj w towarzystwie wdzięcznych śnieżynek, elfek czy gwiazdek- jak kto woli- i odwiedził wszystkich uczniów. Niegrzecznych także. Takich jest mało…
Mikołaj poczęstował gimnazjalistów pysznymi pierniczkami. Niektórzy szczęściarze dostali po 3, bo z powodzeniem wzięli udział w mikołajkowym konkursie. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że piernikowa baza mieściła się w domu p. Moniki Kuleszy, a także u Julii- szefowej samorządu. Ponad 500 ciasteczek! Imponujący rozmach! Obie ciastkareczki mają już znajomości u świętego i na pewno gwarantowane wypasione prezenty pod choinkę. Zazdrościmy…
Dziękujemy za ten miły akcent w burej scenerii grudnia.
Redakcja
24 listopada 2016 roku obchodziliśmy urodziny Szkolnego Klubu „Małolat”. Już od czternastu lat uczniowie naszej szkoły zrzeszeni w Klubie mają możliwość spędzania czasu wolnego nieco inaczej niż tylko przed komputerem czy z nosem w klawiaturze telefonu. Czas spędzany z „Małolatem” to czas spędzony aktywnie. Wycieczki, dyskoteki, zajęcia na basenie, wspólne obchodzenie świąt i uroczystości to tylko niektóre z form naszej działalności.
Jedną z tradycji Klubu jest uroczyste obchodzenie jego kolejnych urodzin. Jak przystało na prawdziwego „Małolata”, w tym roku uczciliśmy jego czternaste urodziny. Tradycją jest również wspólne przygotowywanie uroczystości, dlatego wszyscy członkowie Klubu zebrali się w świetlicy szkolnej już o 1630. Spotkanie rozpoczęło się od przygotowania sali. Na początku ustawiliśmy i udekorowaliśmy stoły oraz nadmuchaliśmy balony, którymi ją przyozdobiliśmy. Następnie przygotowaliśmy kolorowe kanapki. Potem przyszedł czas na wspólne świętowanie. Podczas posiłku wysłuchaliśmy historii Szkolnego Klubu „Małolat” przypomnianej przez panią pedagog Alicję Ostrowską, a nasz kolega Hubert zaprezentował pokaz sztuczek magicznych. Przed zakończeniem spotkania świętowaliśmy jeszcze jedną uroczystość – 17. urodziny najstarszego członka naszego Klubu.
Impreza była udana i wszyscy świetnie się bawili.
Wiktoria Leoniak, Kamila Leoniak, Julia Wysocka
23 listopada klasy I a, I b i I d wyruszyły na wycieczkę do Warszawy. Organizatorki p. Małgorzata Borecka i p. Joanna Ścisłowicz oraz opiekunki p. Alina Puławska i p. Luiza Borawska zadbały o atrakcyjny program wyjazdu- różnorodny, pouczający i rozrywkowy zarazem.
Pierwszy punkt to Muzeum Katyńskie. Miejsce bardzo przygnębiające i smutne. Portrety pomordowanych w Katyniu, Charkowie, Miednoje i innych miejscach kaźni, listy od i do bliskich, przedmioty codziennego użytku znalezione w mogiłach, a teraz upamiętnione w licznych relikwiarzach – to wszystko można było zobaczyć w nowoczesnym muzeum w interaktywnych gablotach, na filmach i na ekspozycjach. Wrażenie robią nieprzełamane nieśmiertelniki, prymitywnie rzeźbione szachy, domino, buty, okulary w rogowej oprawie z popękanymi szkiełkami, kosmetyki jak np. mydło do mycia zębów... W pomieszczeniach na ścianach maszerujące szeregiem cienie... Groza i przerażenie, że tyle istnień ludzkich zniknęło z życia narodu i bliskich. Pamięć o 22 tysiącach pomordowanej polskiej inteligencji- oficerach, dziennikarzach, filozofach, nauczycielach czy lekarzach. Przewodniczka opowiedziała o czterech deportacjach w głąb Rosji rodzin zabitych więźniów, o wysiłku wielu osób, by tę zbrodnię przypisywaną przez Stalina Niemcom jak najszybciej ujawnić całemu światu. Do dziś nie ma list katyńskich z terenów Białorusi, do dziś jest wiele niewyjaśnionych spraw, które pewnie na zawsze pozostaną białymi plamami w historii. Żaden ze zbrodniarzy nie został ukarany. Rodziny pomordowanych cierpiały przez całe życie , będąc szykanowane przez władze PRL-u. Otoczenie cytadeli, gdzie mieści się muzeum, jest symbolicznie zaaranżowane. Mieści się tu plac apelowy, drzewa” katyńskie pełnią wieczną straż nad zmarłymi, a dojście do muzeum przecina zygzak- krwawa blizna w historii, ślad na polskim narodzie.
Kolejne miejsce było także był bardzo pouczające- Niewidzialna Wystawa. Czy zastanawiałeś się kiedyś, ile zawdzięczasz zmysłowi, jakim jest wzrok? Powinieneś zatem odwiedzić to miejsce, a przekonasz się, że jesteś szczęściarzem! Widzisz. Widzisz kolegę, koleżankę, schody, ulicę, litery, ukochany tablet...Wszystko. W 80 % wzrokiem odbierasz rzeczywistość. A gdybyś go stracił? Szczegółów na temat wystawy ci nie zdradzimy. Pojedź tam po refleksję, że twoje problemy są łatwiejsze do rozwiązania niż myślisz.A z nudą, na którą bezmyślnie narzekasz, możesz poradzic sobie sam.
Po posiłku w galerii handlowej czas na spektakl „ Romeo i Julia „ w Studio Buffo”. Nowoczesna inscenizacja Józefowicza i Stokłosy niezmiennie urzeka pięknem. Po raz setny widz zadaje sobie pytanie: „Dlaczego ta historia tak się zakończyła?”Po raz setny po wielu twarzach popłynęły łzy wzruszenia po wysłuchaniu dylematów młodziutkiej zakochanej Julii i dręczonego koszmarami Romea. Efekty świetlne, śpiew, choreografia, taniec, muzyka- o tym nie trzeba wiele mówić. Kto zna istotę musicalu, ten wie, czego można się spodziewać po tym gatunku. Z pozycji opiekuna nie do przecenienia jest widok gimnazjalistów z otwartymi buziami podziwiających przebieg wydarzeń. I o to chodzi! O emocje! O refleksje! O przeżycia artystyczne!
Kto jeździ na wycieczki autokarowe, ten wie, że tam żadna minuta nie jest stracona. Życie towarzyskie kwitnie! Tańce, śpiewy... „Hej, ziom...”, „Elo, elo...”, „wodospady...”, „ capitan Cox...”(pi..),.(pi...),(pi...)- to miszmasz dźwięków w dowolnej konfiguracji kojarzący się uczestnikom z tym wyjazdem. Niepodzielny król autokaru hip hop czy rap czy „ hip- rap”- jak kto woli. Dużo rytmu, dużo powtórzeń, sporo...wulgaryzmów. Czy wiecie, że ich stosowanie bywa celowe, jak np. w oglądanym przedstawieniu, kiedy to ojciec Julii nie wytrzymuje napięcia i po prostu rzuca przekleństwo? Byliście oburzeni?
A co, kiedy wulgaryzmy tworzą tylko rytm? Kiedy wykonawcy tylko w wulgarności upatrują sensu swojego przekazu? Kiedy kaleczą uszy przypadkowych słuchaczy? Co wtedy? Wtedy, kochani, zakłada się słuchawki. Macie taki dostęp do różnych wykonań, że i rodzic, i nauczyciel są bez szans. Nie każdy jednak gustuje w takiej muzyce, choć, jak widać było w autokarze, prawie każdy ją dobrze zna.
Dzień 23 listopada-dzień refleksji, różnorodnych wrażeń... Dziękujemy opiekunom. Ten skład wycieczkowiczów na pewno z chęcią pojedzie raz jeszcze. Teraz czekamy na Wasze opinie o wycieczce. Zostaną opublikowane na pewno!
Uczestnicy wycieczki
i Redakcja
Wesołe jest życie... seniora, zwłaszcza kiedy obchodzi tak hucznie swoje święto. Mowa o miejskich obchodach Dnia Seniora, które były 20 listopada w MOK w Wysokiem Mazowieckiem. Co to obchodzi gimnazjalistów? Oj, bardzo! To święto Waszych ukochanych babć i dziadków, ulubionych przyszywanych cioć i wujków, a wreszcie starszych sąsiadów, których codziennie pozdrawiacie, idąc do szkoły. Mowa o konieczności okazywania szacunku starszym jest jak gadanie, że oddycha się tlenem. Oddycha się i już. Szanuje się starszych i już!
Te swobodne rozważania nie są przedmiotem niniejszego tekstu, to niezbędna dygresja. Otóż, tegoroczna działalność wychowawcza naszej szkoły nastawiona jest na działanie dla innych, współpracę, pomoc. Klasa II c z wychowawczynią p. Katarzyną Bartłomiejczuk w ramach owych działań przygotowała nietypowy pokaz mody- przekrój od lat 50. do 90., a więc z tych czasów, kiedy dzisiejsi seniorzy byli w kwiecie wieku- " Moda nie zna granic!"
Do współpracy gimnazjaliści zaprosili seniorów. Pani Celinka Dąbrowska (pozdrawiamy!) - w przedstawieniu grała młodą i pełną życia babcię. Jej „wnuczką” była Gabrysia Jabłońska z II c. A pozostali uczniowie i seniorzy? To wytrawne modelki i modele- eleganccy, nienagannie ubrani, pyszni i poruszający się z gracją. To tancerze i wokaliści - bez wątpienia czujący czaczę nawet tę sprzed lat- żywiołowi, piękni, pełni życia. Wszyscy prawie nie do rozpoznania, bo jak to wyskoczyć z poprzecieranych dżinsów i zaprezentować się w błękitnym garniturku i pod krawatem, i nie zmienić się? Niemożliwe. A fryzury? - nastroszone, polakierowane, utrefione- szyk i klasa odpowiednio lat 50.,60.,70.,80, 90.! Na scenie wirowały kolorowe spódnice, modelki olśniewały wymyślnymi dodatkami. Gdzie je można kupić? Niektóre były trendy! Wielka zasługa wychowawczyni - autorki scenariusza i organizatorki pokazu oraz rodziców - niezastąpionych przyjaciół i sponsorów rozkwitających modelek i modeli.
Nie możemy się doczekać egzaminów próbnych. Dziwne...Wtedy to będziemy mogli wszyscy obejrzeć przedstawienie. Ciekawość nas zżera.
Redakcja
Drodzy uczniowie!!
Jeżeli lubisz angielski, grę na scenie, jesteś kreatywny i uwielbiasz dobrą zabawę -
zapisz się do anglojęzycznego koła teatralnego!!! Zostań aktorem już dziś!!!
Zapraszam wszystkich chętnych na pierwsze spotkanie, które odbędzie się w środę
16 listopada 2016 r. w sali nr 20 o godz. 14:20.
Zgłoszenia przyjmuje M. Nadolna
10 listopada od samego rana zaroiło się na korytarzach szkolnych od żołnierzy, żołnierek i elegancko ubranej młodzieży. Kolory biało- czarny dominowały w strojach- pełna gala. To artyści przed wystepem i młodzież ze wszystkich klas. Już po pierwszej lekcji przybył jeszcze jeden element stroju - kotyliony, których pomysłodawczynią była p. Barbara Agnihotri, a wykonanie należało do artystycznie uzdolnionej części SU dowodzonej przez p. Monikę Kuleszę. Piękny akcent jednoczący społeczność i przypominający o Święcie Niepodległości. Samorząd się napracował, ale warto było- pięknie wszyscy się prezentowali, w dwójnasób odświętnie i poważnie. A na akademii...
Brzozowe krzyże, szelest liści, zapalone znicze i poważne postaci harcerzy symboliczne strzegących wiecznego ognia ku pamięci nie tylko Piłsudczyków, ale wszystkich żołnierzy i cywilów, dla których niepodległość Polski była najważniejsza. Taki nastrój wywoływała sceneria akademii przygotowanej przez klasy I a i I b z wychowawczyniami p. Joanną Ścisłowicz i p. Małgorzatą Borecką oraz prowadzącą chór p. Iwoną Godlewską. Akademia dla uczczenia Święta Niepodległości – 11 listopada.
Piękne słowa pieśni patriotycznych, akompaniament instrumentów, męskie głosy młodocianych „żołnierzy” i recytacja - trochę nieśmiała, ale z głębi serca - wywołały łzę w niejednym oku. Wiersze Norwida, Słowackiego, Tuwima w pięknej odsłonie nastolatków. Na uwagę zasługują soliści z II c i b, chór złożony z głosów o niebiańskim brzmieniu. " Dziś idę walczyć, mamo kochana..."- publicznosć zamarła poruszona trógłosem solisty Damiana Leśniewskiego, chórów męskiego i żeńskiego... , " Dokąd idziesz, Polsko?"- pytają Ania Wojciechowska i Zuzia Wiczołek . Karolina Tworkowska zaś namalowała słowem krajobraz Polski. W finale na pianinie "Polonez Ogińskiego" Pawła Kalinowskiego... Co, gęsia skórka? Same łzy wzruszenia to jednak za mało. Widzowie skłonieni zostali do refleksji: Jakim ja jestem Polakiem? Czym jest dla mnie niepodległość? Czy wiem, że żyję w stosunkowo szczęśliwych czasach? Wielu z Was nosi bluzy z symbolem biało-czerwonej opaski na rękawie, z wizerunkiem białego orła, emblematami kojarzonymi z dystynkcjami wojskowymi i konkretnymi wydarzeniami historycznymi. Czy interesujecie się, co one oznaczają? Oby tak. Czy nie jest to tylko poza? Oby nie.
Dziękujemy wszystkim artystom, SU i chórowi szkolnemu wraz z opiekunami za wdzięczne przypomnienie faktu, że nie zawsze Polska była niepodległa, a dzięki pokoleniom patriotów tę wolność zdobyła. Kto mówi, że gimnazjum nie kształci postaw patriotycznych? Kto? Zapraszamy do nas...
Cieszy nas, że tylko nieliczni gadali na apelu. Nieliczni, całe szczęście.
Redakcja
8 listopada w IX Międzyszkolnym Konkursie Wiedzy „ Religijne i geograficzne aspekty pielgrzymek-podróży Jana Pawła II” na etapie powiatowym naszą szkołę reprezentowali : Nina Milewska i Andrzej Kaczyński z III b i Rafał Kaczyński z II a – wszyscy przygotowani przez p. Annę Jamiołkowską.
W części pisemnej należało udzielić odpowiedzi na 30 pytań testowych. Ktokolwiek interesował się papieżem Polakiem, wie, że drzemał w nim niespokojny duch, którego wyrazem były podróże po świecie. Co stąd wynika? Zakres wiedzy na ten temat jest ogromny! Tym większe oklaski za uzyskane rezultaty należą się Ninie – 28 p./30 możliwych do zdobycia i Rafałowi-25 p., co dało im odpowiednio pierwsze i drugie miejsce we współzawodnictwie indywidualnym.
Ale to nie wszystko. Po zakwalifikowaniu się do drugiego etapu- kategorii zespołowej-należało ustnie odpowiedzieć na wylosowane pytania, ułożyć rozsypankę, ujawniając treść cytatu z Pisma św., zaznaczyć na mapie poszczególne miejscowości z dziesięciu pielgrzymek papieża i po wysłuchaniu fragmentu przemówienia określić datę i miejsce jego wygłoszenia. Sporo tego, prawda?
Ciekawi jesteście wyniku? Pierwsze miejsce drużynowo! Zawodnicy przyjęli gratulacje od obecnych na konkursie gości: starszej wizytator Kuratorium Oświaty w Białymstoku p. Małgorzaty Palamis, Starosty Wysokomazowieckiego p Bogdana Zielińskiego, Wójta Gminy Sokoły p. Józefa Zajkowskiego, ks. dziekana parafii w Kobylinie i oczywiście organizatorów konkursu. Było dużo ciepłych słów, wyrazów uznania, życzliwości. W tym miejscu nie wypada nie wspomnieć o organizatorach- wszystko przygotowane perfekcyjnie, z wielką klasą i dbałością o uczestników. Aż chce się do Was przyjeżdżać...
Tego dnia uhonorowano nagrodami zwycięzców w konkursie plastycznym „ Jan Paweł II w Fatimie”. Natalia Sokołowska z II d zdobyła I miejsce, zachwyciwszy komisję subtelnością a zarazem głębią wyrazu swego rysunku i niewątpliwym talentem, III miejsce- Luiza Lubowicka z kl. I c, ująwszy serca internautów, którzy głosując, wyrazili podziw dla jej pracy. Opiekę merytoryczną nad dziewczętami sprawowały p. Anna Jamiołkowska i p. Małgorzata Borecka.
Gratuluję włożonego wysiłku . Na pewno czas poświęcony na zgłębianie literatury o wielkim Polaku nie był stracony. Wymierne efekty pracy widoczne są w atrakcyjnych nagrodach.
Anna Jamiołkowska
Cała społeczność uczniowska przyłącza się do gratulacji naszym wspaniałym uczestnikom i nauczycielom prowadzącym. To już nie pierwsze nasze sukcesy w tych konkursiach. Satysfakcja jest ogromna, a sceptykom, którzy ani dla wiedzy, ani dla uznania, ani nawet dla nagrody nie zdobywają się na podobne wyczyny, zdradzimy sekret: nagrodami były smartfon, tablet, zestawy słuchawek, upominki dla wszystkich i ... drukarka do szkoły. Czy coś Was zachęci do startów? Liczymy, że wiedza...
Redakcja
7 listopada 2016 roku w Gimnazjum w Miejskim Zespole Szkół rozegrane zostały Mistrzostwa Piłki Siatkowej Dziewcząt. W turnieju brały udział drużyny z ciągu klas I, II i III. Klasę I reprezentowały następujące zawodniczki: Natalia Romualdowska, Wiktoria Korzątkowska, Julia Górska, Patrycja Kulesza, Gabriela Kulesza, Patrycja Święcka, Natalia Socik, Patrycja Tworkowska, Paulina Wardaszko, Aleksandra Gołaszewska. W klasach II grały następujące dziewczęta: Klaudia Andrzejewska, Patrycja Jędras, Natalia Przychodzeń, Sylwia Sokołowska, Ewelina Jamiołkowska, Emilia Busma, Aleksandra Dąbrowska. Klasę III reprezentowały następujące zawodniczki: Kamila Pasko, Aleksandra Pasko, Aleksandra Majerowska, Emilia Kujawa, Paulina Perkowska, Martyna Łuniewska, Aleksandra Piekutowska.
Po oficjalnym rozpoczęciu turnieju przez sędziego głównego P. Leszka Białego i P. Barbarę Sołoducha nastąpiło losowanie układu meczy. W pierwszym meczu, niespodziewanie, klasa II wygrała z klasą III – 2:1. W drugim meczu klasa I uległa klasie III - 0:2. W trzecim meczu klasa I wygrała z klasą II – 2:1. Każda z drużyn miała po jednym wygranym meczu. Dużo emocji i rywalizacji było szczególnie w meczu pomiędzy dziewczętami klasy I i II.
Po zliczeniu setów i małych punktów (wygranych i przegranych) klasyfikacja była następująca:
I miejsce zajęły dziewczęta z klas III
II miejsce zajęły dziewczęta z klas II
III miejsce zajęły dziewczęta z klas I
Każda z drużyn otrzymała pamiątkowy dyplom.
Gratulujemy zwycięzcom.
Leszek Biały
Barbara Sołoducha
Od początku października wejściowy hol zdobiła wystawa fotografii nauczycieli z czasów ich dzieciństwa. Została zorganizowana przez p. Barbarę Agnihotri. Od pierwszych dni budziła ogromne zainteresowanie zarówno uczniów, którzy odgadywali w dziecięcych twarzyczkach swoich wychowawców, jak i nauczycieli- z ciekawością wypatrujących charakterystycznych min swoich koleżanek i kolegów. Udało Wam się kogoś rozpoznać?
Teraz to oczywiste, że „facet” na koniu to przyszły historyk- znawca podbojów Aleksandra Wielkiego czy Napoleona Bonaparte. Pasja od pieluch, niemal. Czy w postaciach dziewczynek zauważyliście zamiłowanie do strojów i elegancji na co dzień? Czy w wyrazie oczu niekłamaną życzliwość, łagodność i inteligencję? A może charakterystyczne miny bobasków dały Wam do myślenia, że tak naprawdę zaczątek dorosłości ukryty jest już w niemowlęctwie? Spójrzcie na przyszłych sportowców- ledwie to stawiało drobne kroczki, a teraz? Popatrzcie na ujawnione pasje: konie, gra na instrumentach, samochody, miłość do zwierząt, sport, praktyki opiekowania się dziećmi...na lalkach...Która z nich przetrwała?
Na pewno macie dużo innych refleksji wywołanych tymi zdjęciami. Nie jedyną (mamy nadzieję) jest ta o przemijaniu, chociaż ważna zwłaszcza dla uczniów...
Gratulujemy p. Barbarze Agnihotri świetnego pomysłu, który ożywił niewątpliwie całą społeczność szkolną, a nauczycielom dystansu do siebie i odwagi, bo wiedzcie, że niełatwo odsłonić się przed tak krytycznym audytorium.
Redakcja