Tradycją naszej szkoły jest, że 6 grudnia obchodzimy mikołajki.W tym roku jednak dzień ten był szczególnie wyjątkowy. Może dlatego, że gimnazjaliści z klas trzecich pisali swoje egzaminy próbne? A może za sprawą pierwszoklasistów, którzy szczerze wierzą w istnienie świętego Mikołaja? W każdym razie już od rana po korytarzach szkolnych kręcili się różni pomocnicy świętego np.  dwie mamy z wielkim workiem tak ucharakteryzowane, że pewnie nie zostały  rozpoznane przez własne dzieci  Piotrek i Dominik – w strojach krasnali-  i pięknie wystrojone dziewczynki z SU odwiedzali klasy w poszukiwaniu grzecznych dzieci. Wszystkich częstowali lizakami, których sponsorem była Rada Rodziców. W niektórych klasach było wesoło, gwarno…  w innych pojawienie się miłych gości wywołało zdziwienie.  A to w jednej z sal ktoś grał w kalambury, to w innej pierwszaki jeszcze nie ochłonęły po tym, jak znalazły już łakocie pod klasową choinką... (ach,  te panie z wczesnoszkolnej! ). Jeszcze w  innej druga gimnazjum pisała test i trochę glukozy jej  się przydało dla rozruszania mózgów.

Nie zapominajmy, że w murach naszej szkoły goszczą także maluszki z miejskich przedszkoli. Do ich sal także zawitali pomocnicy św. Mikołaja. Ola Dąbrowska i Kuba Płoński- zapewne przyszli działacze SU-   pomogli paniom w zorganizowaniu imprezy dla maluszków. Jak się czuli gimnazjaliści wśród trzylatków? Mam nadzieję, że trochę jak święci….

A po obiedzie Mikołajowe szaleństwo trwało w świetlicy… zapraszamy do galerii zdjęć

Monika Kulesza SU

PS. Mimo że trzecioklasiści w dniu mikołajek pisali próbne egzaminy gimnazjalne, nie zapomnieli obdarować najbardziej potrzebujacych. Klasa III C z wychowawcą, jak zwykle, podzieliła się z potrzebujacymi tym, co ma. Już trzeci rok z rzędu uczniowie przygotowali prezenty na świateczną paczkę. Brawo! Redakcja podziwia Wasze  działania i wierzy, że młodsi uczniowie będą brali z Was przykład.

Redakcja