Nasza wielka przygoda rozpoczęła się we Wrocławiu. Już w drodze czuć było ekscytację, a kiedy tylko dotarliśmy na miejsce, przywitało nas słońce, miejski gwar i oczywiście krasnale, które jakby towarzyszyły nam na każdym kroku. Panorama Racławicka zrobiła ogromne wrażenie, a w Hydropolis odkryliśmy niezwykły świat wody, pełen światła, dźwięku i ruchu. Potem był spacer po Starym Mieście i Ostrowie Tumskim. Kolorowe kamienice, mosty nad Odrą i gotyckie wieże stworzyły niepowtarzalny klimat, którego nie da się opisać, trzeba go po prostu poczuć. Dzień zakończyły zakupy w galerii, chwila relaksu i odrobina matchy dla fanek tego zielonego napoju. Wieczorem pakowaliśmy się już w drogę do kolejnego miejsca. Praga czekała.
Drugi dzień rozpoczął się pod zachmurzonym niebem, ale nikt nie tracił humoru. W Pradze nawet bez słońca wszystko lśni inaczej. Z plecakami i uśmiechem ruszyliśmy na Hradczany. Katedra św. Wita i Zamek Praski zrobiły ogromne wrażenie, a Most Karola zapełniony muzyką, artystami i zapachem deszczu wiszącego w powietrzu przeniósł nas w czasie. Zatrzymaliśmy się przy figurze św. Nepomucena, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i poszliśmy dalej, by zobaczyć słynny Zegar Astronomiczny. Gdy wybiła pełna godzina, cały tłum wstrzymał oddech. Ten moment zapamiętamy na długo. Było też trochę wolnego czasu na zakupy, zdjęcia i wspólne rozmowy. Choć słońce nie wyszło zza chmur, dzień był pełen ciepła i dobrej energii.
Trzeci dzień to Safari w czeskim wydaniu, pełne kolorów i emocji. Wśród złotej jesieni poczuliśmy afrykański klimat. Widzieliśmy lwy, żyrafy, zebry i małpki, które z zainteresowaniem zaglądały do plecaków. Pogoda dopisała, a jesienne słońce sprawiło, że wszystko wyglądało jak w bajce. Na zakończenie dnia spacerowaliśmy po Parku Zdrojowym w Kudowie-Zdroju, robiliśmy ostatnie zakupy i zdjęcia, które już dziś przywołują piękne wspomnienia. W drodze powrotnej autokar tętnił życiem. Były rozmowy, śmiechy, konkursy i wspólne śpiewanie. O spaniu nikt nawet nie myślał.
Ogromne podziękowania kierujemy do pana Adama, naszego kierowcy z firmy Przewóz Osób Waldemar Pietrzak, za bezpieczną jazdę, cierpliwość i uśmiech, oraz do naszego pilota za spokój, humor i serce włożone w każdy etap podróży.
Ta wycieczka była czymś więcej niż tylko zwiedzaniem. To czas spędzony razem, pełen radości, odkrywania i wzajemnej życzliwości. Pokazał nam, że najlepsze lekcje odbywają się nie tylko w szkole, ale również tam, gdzie wspólnie poznajemy świat.
Gdzie kolejny wyjazd? Mamy już plany!
Kto chętny?
A teraz zapraszamy do galerii zdjęć.
Uczestnicy