Nie ma takiego w kalendarzu? Na pewno jest! U nas obchodzimy to nietypowe święto 17 grudnia. Pomysłodawczynią jest p. Barbara Agnihotri. Dziś także, jak co roku, korytarze szkolne zaczerwieniły się i zazieleniły barwami nadchodzącej uroczystości. Śnieżynki, reniferki, bałwanki, jemioła, głóg, bombka, świeczka… i wiele innych motywów pojawiło się na naszych ubraniach. Niektórzy uczniowie błyszczeli łańcuchami choinkowymi, a nawet świecili autentycznym choinkowym blaskiem. Pomysł rozjaśnił szarzyznę codzienności i pokazał, jak bardzo niektórzy potrafią zdystansować się do siebie, co niewątpliwie ułatwia życie. Pedagog z reniferowymi świecącym porożem? Anglistka w sukience śnieżynki z jakąś jemiołą na głowie? Obwieszona bombkami nauczycielka? Głupawy bałwan wyprzedzający idącą polonistkę? Wesoło! Miło! Kreatywnie! Bez zadęcia! Dziękujemy p. Barbarze za kultywowanie święta, a wszystkim uczniom za dołączenie się do inicjatywy. Zawsze to weselej zwłaszcza w czasach pandemii.
Redakcja