A zrobię!. Działanie na szkodę naszego dobra osobistego jest karane w różny sposób.

10 i 12 grudnia gimnazjaliści, uczniowie klas siódmych, ósmych i piątych uczestniczyli  w spotkaniu z aplikantami adwokackimi na temat :” Hejt w Internecie, czyli co mi zrobisz, jak cię obrażę na FB?”.

Spotkania były bardzo ciekawe i dające do myślenia. Prowadzący  mówili o zniesławieniu, znieważeniu, nękaniu ( stalkingu) poprzez sieć. Uświadomili zebranym ich prawa i obowiązki w związku z korzystaniem z Internetu i wykorzystywaniem wizerunków osób trzecich. Grzywny, przeprosiny, częściowe ograniczenie wolności, więzienie, a w przypadku osób niepełnoletnich- poprawczak- to tylko niektóre sposoby na ukaranie i przestrzeżenie osób hejtujących innych.

To nie śmieszne. Problem jest bardzo poważny. Nawet przy zastrzeżeniu, że kpimy z kogoś „ dla beki”, grozi nam kara, a osoba wyśmiewana czy obrażana może ( powinna!)  uruchomić przeciw nam procedury prawne.

Jedno jest pewne: Hejt wraca do nas, a spotkanie z nim jest bardzo bolesne dla każdej ze stron. Nie warto. Nie można.

Redakcja