O historii Szkoły Podstawowej nr 2 pisaliśmy wielokrotnie. A to o  przekształceniu jej w gimnazjum w 1999 r., a to o nadaniu imienia, oddaniu hali sportowej, remontach.... W 2015 r. o utworzeniu szkoły muzycznej i powołaniu Miejskiego Zespołu Szkół, a w 2017 r.  znowu o powrocie do starego ośmioklasowego  trybu nauczania po kolejnej reformie oświaty; w 2019 o ufundowaniu nowego sztandaru. 

Obecnie, jak przed laty, Miejskiemu Zespołowi Szkół patronuje z wielkim powodzeniem Mikołaj Kopernik, naznaczając uczniów iście renesansową ciekawością świata i podejściem do samokształcenia. W dziejach szkoły przewinęło się wielu wybitnych uczniów z jednoczesnym talentem sportowym lub artystycznym. No właśnie- artystycznym!

Dawna SP nr 2 słynęła z artystycznego zacięcia, rozbrzmiewała śpiewem i poruszała się w tanecznym rytmie. A wiele za sprawą p. Haliny Białej- wieloletniej nauczycielki muzyki, która z radością i powodzeniem w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych jednoczyła wokół swojej osoby dzieci i młodzież. O p. Białej została napisana przez p. Małgorzatę Kamińską-  Pliszkę książka o wiele mówiącym  tytule: „Ona była muzyką...". Zapowiedź znamienna, metaforycznie odzwierciedlająca istotę tej niezwykłej osoby. To twórczyni chóru i zespołu pieśni i tańca . To przyjaciel dzieci i młodzieży. To łowca talentów. To osoba niestrudzona w swojej pasji z  zapałem wyznaczająca sobie  coraz to ambitniejsze wyzwania. Pedagog, którego pamięta się latami i ceni przez całe życie.

Dla uczniów z lat siedemdziesiątych zaszczytem była praca w chórze i zespole   Z zachwytem przymierzali  stroje krakowskie i łowickie, wkładali pierwsze szyte na miarę skórzane czerwone buty do tańca. To była piękna barwna przygoda, a pamiętajmy,  że w czasach PRL wykreowanie estetycznego przeżycia było nie lada wyzwaniem. Taniec w „małym Mazowszu"- tak nazwano zespół  podczas III Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej w Kielcach-    to marzenie wielu dziewczynek z tamtych lat. Chór natomiast przełamywał stereotypy, wzorując się na nowoczesnym  harcerskim zespole " Gawęda" . Jego piosenki w dynamicznej choreografii rozpraszały szare i monotonne życie tamtych lat. 

Dlaczego teraz wspominamy p. Białą? Skąd takie zainteresowanie? Było zawsze. Pamiętamy. Wielu jej uczniów przemierza ulice naszego miasta, z rozrzewnieniem spoglądając na mury swojej „ Dwójki”. Parę lat temu ( o chichocie historii!) w sali chemicznej dokonano niezwykłego znaleziska. Odkryto akordeon- Weltmeister za 9000 peerleowskich złotych. To nagroda za zwycięstwo  młodzieży w powiatowych eliminacjach zespołów pieśni i tańca w Czyżewie. Akordeon związany z p. Białą. To instrument z 1962 r.! Ma blisko 60 lat! Schowany w zatrzaśniętej szafie w sąsiedztwie zwietrzałych odczynników chemicznych ocalał i... teraz w został przywrócony do życia! Oryginalne drewniane piszczałki brzmią pięknie jak przed laty! Po renowacji instrument służy dziś w szkole muzycznej i zachwyca swoim głębokim brzmieniem! Niewiarygodne! Piękne!

P. Halina Biała niegdyś mieszkała w budynku szkoły. Ocalało jedno pomieszczenie- dziś  zaplecze biblioteki. Czyżby p. Biała niestrudzenie patronowała życzliwie naszej szkole? Tak. Na pewno. Od lat artystycznie plasujemy się wysoko, osiągając sukcesy w konkursach plastycznych, wyśpiewując chóralnie na wszystkich szkolnych akademiach i prezentacjach zewnętrznych. Od 3 lat święcą tryumfy artyści ze szkoły muzycznej, śpiewając w chórze i grając na różnych instrumentach. W szkole odbywają się koncerty.  Historia  zatoczyła krąg. A o wielkości szkoły przez całe lata- pracujących w niej osobach i zdobywających w niej różnorodne szlify uczniach -  przypomniał jeden średniej klasy, a przecież bezcenny... akordeon!

Redakcja