13 listopada mieliśmy okazję udać się na wycieczkę do Warszawy. Uczniowie klas III c i III e wraz z opiekunkami - p. Katarzyną Bartłomiejczuk, p. Małgorzatą Kapitan i p. Anną Jamiołkowską wyruszyli spod Miejskiego Ośrodka Kultury równo o 8:30. Podczas podróży w całym autobusie słychać było rozmowy pełne śmiechu, żartów. Inni woleli odpłynąć podczas słuchania muzyki. Podczas dwudziestominutowego postoju mogliśmy kupić sobie coś do jedzenia lub wypić coś ciepłego.

Pierwszą atrakcją na liście do zwiedzania był Sejm. Po przejściu kontroli, mogliśmy wejść do budynku. Najpierw pani przewodniczka przybliżyła nam historię budowli. Mogliśmy ujrzeć makietę całego terenu, jaki zajmuje Parlament. Przeszliśmy do najbardziej rozpoznawalnego pomieszczenia - Sali Posiedzeń. Dostaliśmy kartki, gdzie podpisani byli politycy i miejsca, które zajmują. Na drugiej stronie znajdował się proces uchwalania ustawy. Po wyjściu mogliśmy oglądać tablice pamiątkowe - m.in. spis posłów i senatorów, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej, jedną dotyczącą katastrofy smoleńskiej, odwiedzin Jana Pawła II oraz inne przedmioty o walorach historycznych.

Następnym punktem wycieczki była "Niewidzialna wystawa". Był to chyba najbardziej emocjonujący moment wycieczki. W małych grupach zostaliśmy wpuszczeni do pomieszczeń całkowicie pozbawionych światła. Czuliśmy zdezorientowanie, strach, niepokój i desperację, by znaleźć jakąkolwiek jasność, odzyskać wzrok. W takim stanie wędrowaliśmy przez różne pomieszczenia - mieszkanie, ulicę, domek leśniczego, las, bar, a nawet galerię sztuki! Wielkim wyzwaniem było dla nas odgadnięcie, że stoimy obok ,"Dawida" wykonanego przez Michała Anioła lub dotykamy kalendarza Majów. Otuchy dodawali nam przewodnicy, którzy byli przyzwyczajeni do takiego stanu rzeczy. Sami byli niewidomi. Nastąpiła w końcu światłość. W owej światłości mogliśmy zobaczyć kilka przedmiotów, jakich na co dzień używają ludzie niewidzący oraz dowiedzieć się, w jaki sposób obsługują komputery.

Po tym emocjonującym doświadczeniu, jakim była wystawa, czas na odpoczynek. Pojechaliśmy więc do Arkadii, gdzie mieliśmy czas wolny. Wszyscy rozbiegli się w we wszystkie strony świata. Spotkaliśmy się po 1,5h, by udać się na seans filmowy. Były dwa filmy do wyboru. Jedni, chcący poczuć już świąteczny nastrój, wybrali się na trzecią część "Listów do M.", drudzy woleli obserwować ratowanie świata przed klęską pogodową, więc obejrzeli "Geostorm". Około godziny 20. zmęczeni i senni zaczęliśmy jechać w stronę domu. Niespodzianką była dla nas spontaniczna wizyta w McDonaldzie, gdzie mogliśmy zjeść niezbyt zdrowe, ale za to szybkie jedzenie. O 23. spod MOK -u rozjechaliśmy się do domów. Szybko udaliśmy się spać, gdyż następnego dnia czekała na nas szkoła.

Sylwia Pajewska III e